Wypowiedź włodarza paryżan brzmi zaskakująco, względem wcześniejszych doniesień na ten temat. Hiszpańskie media pisały już m.in. o tym, że Brazylijczyk podpisał wstępną umowę z PSG. Umowa Alvesa z Barceloną wygasa z końcem czerwca. Od początku stycznia brazylijski obrońca ma prawo negocjować z innymi klubami i podpisać ważny od 1 lipca kontrakt. Sam zainteresowany chciałby pozostać w Katalonii, a jedynym warunkiem jakim stawia jest długość kontraktu, który miałby być podpisany na trzy lata. Zakontraktowaniem Alvesa zainteresowane są także oba kluby z Manchesteru oraz Juventus Turyn. Niewykluczone również, że wypowiedź prezydenta PSG ma odwrócić uwagę mediów od sagi transferowej z udziałem Francuzów i brazylijskiego defensora. W niedzielę Dani Alves rozegrał 385 mecz w Primera Division, zostając drugim po Donato obcokrajowcem z największą liczbą występów w lidze hiszpańskiej. Na półwyspie Iberyjskim gra od 2002 roku. Pierwsze sześć lat spędził w Sevilli, skąd w lipcu 2008 roku trafił do Barcelony. Kamil Kania