26-letni pomocnik w obecnym sezonie ma na koncie łącznie po osiem bramek i asyst. Mimo faktu, że u jego progu walczył z zakażeniem koronawirusem, zdołał błyskawicznie wrócić do formy i stać się jednym z liderów drużyny z Neapolu. Latem ubiegłego roku Zieliński podpisał z klubem nowy kontrakt, ważny do czerwca 2024 roku. Jeżeli jednak podtrzyma tak dobrą dyspozycję, z pewnością nie zabraknie chętnych do tego, by pozyskać gracza. Na temat jego transferu już teraz otwarcie dywagują dziennikarze "La Gazzetta dello Sport", zastanawiając się, jaka aktualnie jest wartość Polaka.- Technika, taktyka, elastyczność, wyobraźnia to składowe, które czynią z niego prawdziwego artystę - komentują dodając, że ich zdaniem na pozyskanie "Ziela" zainteresowani musieliby wyłożyć grubo ponad 40 milionów euro. - Ryzykujemy, że konieczne byłoby nawet złamanie bariery 50 milionów - dodają. To wyliczenia o tyle ciekawe, że według nieoficjalnych informacji klauzula odstępnego, wpisana w nowej umowie to aż... 110 milionów. Kontrakt wygasa latem 2024 roku. Ewentualne 50 milionów byłoby zdecydowanym rekordem, jeżeli chodzi o transfer polskiego zawodnika. Dotychczasowy należy do Krzysztofa Piątka, który trafił do AC Milan za 35 milionów.TC