Emocje po wielkim szoku powoli opadają, kibice zaczynają przyzwyczajać się do "nowego ładu" w klubowym futbolu, a takim jest zmiana barw klubowych Leo Messiego. Argentyńczyk zrzekł się 50 procent pensji i chciał zostać w "Blaugranie" jeszcze przez dwa lata. Okazało się jednak, że nawet taki "rabat" nie wystarczył Barcelonie, która przechodzi kryzys finansowy. W efekcie Messi dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Paris-Saint Germain chcą wykorzystać tę szansę i zatrudnić wielokrotnego zdobywcę tytułu piłkarza roku. Leo Messi ma zarabiać w PSG krocie Przyszykowana jest już dla niego bardzo korzystna oferta finansowa. Messi ma w Paryżu zarabiać 40 milionów euro rocznie przez trzy najbliższe lata. Kluczowe okażą się rozmowy transferowe, ale PSG i eksperci są przekonani, co do ich skuteczności. Ponoć już zarezerwowano Wieżę Eiffla na 10 sierpnia i właśnie wtedy w tym kultowym miejscu odbędzie się oficjalna prezentacja Messiego jako zawodnika paryskiego klubu. Tak samo ogłoszono przejęcie Neymara w 2018 roku. MR