Patryk Małecki z pewnością kojarzony jest, jako jeden z zawodników, którzy nie zrealizowali swojego potencjału. Napastnikowi niegdyś wróżono poważną karierę, a jego najlepszym zagranicznym klubem wydaje się Spartak Trnava, który dla zdecydowanej większości kibiców piłki nożnej jest właściwie anonimowym zespołem. Nie ma więc wątpliwości, że liczono na więcej. Barcelona gra z PSG o wielką kasę. To byłby złoty interes Z pewnością można jednak powiedzieć, że Małecki zrobił wiele dobrego na polskich boiskach. Najbardziej kojarzony będzie oczywiście z występami w barwach Wisły Kraków, gdzie zbudował sobie naprawdę dobrą markę. Niestety jednak kariera byłego reprezentanta Polski od odejścia z Krakowa regularnie pikowała. W 2019 roku oficjalnie pożegnał się z "Białą Gwiazdą". Bolesny zjazd Patryka Małeckiego Wówczas zdecydował się na próbę odbudowania swojej kariery w grającym na niższym poziomie rozgrywkowym Zagłębiu Sosnowiec. Trudno jednak powiedzieć, aby ta sztuka mu się udała. W 61 meczach strzelił bowiem osiem goli i tyle samo razy asystował. Ostatnie dwa lata spędził z kolei w Stali Rzeszów, gdzie jego liczby prezentują się bardzo podobnie do tych z Sosnowca. Reprezentant Polski zachwyca w nowym klubie. Ekspert nie ma wątpliwości. "Może być gwiazdą" Przygoda ze Stalą Rzeszów potrwała dwa lata. Następnym klubem Małeckiego będzie występująca na trzecim poziomie rozgrywkowym Avia Świdnik. Klub z województwa lubelskiego oficjalnie poinformował na swoim Twitterze o podpisaniu kontraktu z Małeckim. Nie dowiadujemy się jednak, jak długą umową z Avią będzie związany były reprezentant Polski. Mimo zjazdu, jaki zaliczył Małecki, to wciąż duże nazwisko na polskim rynku, szczególnie gdy spojrzymy na trzecią ligę. W końcu ten napastnik zagrał w dorosłej reprezentacji Polski osiem razy i strzelił w tym czasie aż sześć bramek.