Francuz przeszedł niedawno pod skrzydła Piniego Zahaviego, nazywanego za naszą zachodnią granicą "Piranią". W Monachium nie cieszy się on dobrą opinią, a jego agresywny styl negocjacji irytuje włodarzy. Jak donosi "Bild", klub przerwał negocjacje z zawodnikiem, dotyczące nowej umowy. Aktualny kontrakt wygasa latem 2023 roku i wiele wskazuje na to, że nie zostanie przedłużony. Dziennikarze informują, że piłkarz domagał się gigantycznej podwyżki - z 12 do aż 20 milionów euro za rok gry. To wydatek, na który włodarze nie mogą sobie pozwolić. W niedawnych wypowiedziach deklarowali mocne zaciskanie pasa, związane ze stratami w okresie pandemii koronawirusa. W zakończonym niedawno sezonie Coman zanotował łącznie 39 występów, w których strzelił osiem bramek i zaliczył 15 asyst.TC