Arabia Saudyjska swoją ofensywę transferową rozpoczęła od sensacyjnego sprowadzenia do siebie Cristiano Ronaldo. Jeden z największych piłkarzy w historii postanowił właśnie tam kontynuować swoją karierę. Ten ruch był absolutnie przełomowy dla tego, co obecnie oglądamy w trakcie okienka transferowego. Ronaldo mimo wieku (37 lat) wciąż jest piłkarzem, który przyciąga. Poważny błąd Kacpra Tobiasza. Fatalnie obliczył tor lotu piłki. Młody bramkarz nie pomógł Legii [WIDEO] Za swoim byłym klubowym kolegą latem poszedł także obecny zdobywca Złotej Piłki. Karim Benzema nie przedłużył umowy z Realem Madryt i przeniósł się do Al-Ittihad. W ślad z tą dwójką gwiazd poszły kolejne, które do Arabii Saudyjskiej przeszli oczywiście nie tylko ze względu na wielkie nazwiska rywali, ale nie ukrywajmy, przede wszystkim olbrzymie pieniądze oferowane przez szejków. Arabia Saudyjska rusza po kolejną gwiazdę Pensję oferowaną przez rząd Arabii Saudyjskiej odrzucili dwaj piłkarze. Najpierw taki ruch wykluczył Leo Messi, który postawił na grę w MLS. Kolejnym, być może obecnie, największym nazwiskiem w futbolu jest Kylian Mbappe. Francuz według doniesień mediów również nie był zainteresowany zarobkiem rzędu 700 milionów euro za zaledwie roczny kontrakt. Saudyjczycy szybko szukają pocieszenia. Loic Tanzi z "L'Equipe" przekazał, że Arabowie chcą mieć u siebie teraz Victora Osimhena. Nie ma wątpliwości, że Nigeryjczyk jest jedną z największych "młodych" gwiazd światowej piłki. Osimhen w minionym sezonie z pewnością wskoczył do absolutnej czołówki napastników, a razem z SSC Napoli i Piotrem Zielińskim sięgnął po upragnione mistrzostwo Włoch. Według doniesień mediów Napoli oczekuje za swoją gwiazdę około 150 milionów euro. Nie ma wątpliwości, że wpłacenie takiej sumy odstępnego nie będzie stanowiło żadnego problemu dla rządu Arabii Saudyjskiej. Wcześniej za Mbappe szejkowie byli skłonni zapłacić podobno 300 milionów euro. Paris Saint-Germain oczywiście ofertę przyjęło. Pojawiło się jednak weto ze strony gwiazdora, który ani myśli o ucieczce z Europy. Trudno powiedzieć, czy Osimhen również może oprzeć się tak potężnej pensji. Przełomowe wieści w sprawie Neymara. Koniec spekulacji. Wskazano konkretną datę Nigeryjczyk do SSC Napoli przyszedł we wrześniu 2020 roku. Pierwotnie miał on być następcą Arkadiusza Milika, a żeby być w pełni szczerym, okazał się zdecydowanie lepszym napastnikiem. Zapłacone za Nigeryjczyka 75 milionów euro właściwie na pewno się zwróci. Osimhen wystąpił łącznie w 101 meczach. Strzelił w nich 59 goli oraz 14 razy asystował. Na swoim koncie ma tytuł króla strzelców Serie A.