Joao Amaral do Lecha Poznań w 2018 roku przychodził z łatką piłkarza, który musi być poważnym wzmocnieniem dla polskiego zespołu. Nie może być inaczej, gdy mówimy o graczu, którego "Kolejorz" sprowadził bezpośrednio z Benfiki Lizbona. Klub z Wielkopolski za Portugalczyka zapłacił "zaledwie" 350 tysięcy euro. Przez długi czas wydawało się, że będzie to kompletnie nieudana operacja. Jakub Kiwior na celowniku wielu klubów. Jaka będzie jego przyszłość w Arsenalu? Arteta podjął decyzję Wszystko zmieniło się jednak, gdy stery w pierwszej drużynie Lecha Poznań przejął Maciej Skorża. Stało się to w kwietniu 2021 roku i Amaral pod wodzą tego szkoleniowca "urodził się na nowo" dla Lecha Poznań. Polski trener z Portugalczyka potrafił zrobić nie tylko gwiazdę swojego zespołu, ale także całej polskiej PKO Ekstraklasy i trudno z tym, jakkolwiek dyskutować. Skorża uratuje Lecha Poznań? Amaral wspólnie z kolegami sięgnęli w sezonie 2021/2022 po mistrzostwo Polski, a sam 31-letni piłkarz wystąpił pod wodzą Skorży łącznie w 36 spotkaniach. Strzelił w nich aż 17 goli oraz ośmiokrotnie asystował swoim kolegom. Po odejściu Skorży bilans wygląda jednak bardzo słabo. Od Johna van den Broma dostał prawie tyle samo szans, a bilans tych spotkań wygląda słabo. Zaledwie cztery gole i cztery asysty. Wielki polski talent wyjechał do Austrii. Jest zachwycony. "Zawsze marzyłem" Okazuje się, że możliwy jest ponowny mariaż na linii Maciej Skorża - Joao Amaral. Dziennikarz Marco Molla na swoim Twitterze informuje bowiem, że usługami Amarala zainteresowała się prowadzona przez Polaka Urawa Red Diamonds. Według jego wiedzy japoński klub złożył już nawet oficjalną ofertę Lechowi Poznań, a także uzgodnił indywidualne warunki kontraktu z pomocnikiem. Wydaje się, że jeśli ktoś ma realnie odbudować karierę Amarala to musi się tym zająć właśnie Maciej Skorża. Warto jednak pamiętać, że Amaral ma wciąż ważny kontrakt z Lechem Poznań. Jego obecna umowa wygasa po obecnym sezonie. Japoński klub z tego względu pewnie liczy na promocyjną cenę za niechcianego w Lechu Portugalczyka.