- Ronaldo to zaprzeczenie naszych wartości - taki napis pojawił się na jednym z banerów przygotowanych przez kibiców. Były także inne, przedstawiające chociażby przekreślone "CR7", czyli znak rozpoznawczy Portugalczyka. Dodatkowo fani Atletico wznosili okrzyki i przyśpiewki jasno mówiące, co sądzą o ewentualnym transferze. Wszystko ocywiście przez przeszłość Portugalczyka, który między 2009 a 2018 występował w barwach największego rywala, Realu Madryt. Dodatkowo Ronaldo zawsze był bardzo skuteczny w meczach przeciwko Atleti, zdobywając 25 goli w 37 meczach. Zamieszanie transferowe z Cristiano Ronaldo Mało jednak wskazuje, by ten transfer rzeczywiście mógł dojść do skutku. Oficjalnie w tym temacie zabrał głos nawet prezydent Atletico, Enrique Cerezo. - Mówiłem to już kilka razy. Nie wiem, kto dokładnie stworzył tę historię z Ronaldo, ale mogę powiedzieć, że to w zasadzie niemożliwe, by on do nas dołączył. Plotki to plotki i niech tak pozostanie. Jeśli dasz plotkom paliwo, to w pewnym momencie mogą one wyglądać jak coś realnego, co nie jest prawdą - mówi cytowany przez Sky Sports. Ronaldo w zasadzie w całości ominął letnie przygotowania Manchesteru United. Nowy trener Czerwonych Diabłów, Erik ten Hag, otwarcie przyznał, że nie jest w stanie w nieskończoność czekać na piłkarza i przygotowuje zespół bez niego, jednak jeśli Portugalczyk postanowiłby zmienić zdanie, to postara się znaleźć mu miejsce w swoim systemie gry. Ronaldo niedawno pojawił się w Manchesterze, gdzie odbył prywatną rozmowę z nowym szkoleniowcem.