32-latek trafił do stolicy Bawarii w 2011 roku i w barwach drużyny rozegrał ponad 360 spotkań, sięgając po wszystkie najważniejsze trofea. Choć w dobiegającym końca sezonie jest pewnym punktem zespołu, władze zdecydowały, by nie przedłużać z nim umowy. Według mediów Boatenga bardzo mocno to rozczarowało, podobnie jak prowadzącego zespół Hansiego Flicka. Przypadek obrońcy był jednym z "ognisk zapalnych" w konflikcie szkoleniowca z władzami klubu. W czwartek, za pośrednictwem strony internetowej Bayernu doświadczony zawodnik pożegnał się z kibicami. - Jestem dumny, że stałem się częścią historii tego klubu. Czuję wdzięczność wobec klubu i wszystkich zaangażowanych - powiedział. Póki co nie jest jasne, gdzie zakotwiczy piłkarz. Media łączyły go z AS Monaco, lecz kierunek ten wydaje się mało prawdopodobny ze względu na osobę trenera klubu, Niko Kovaca, którego relacje z piłkarzem w czasie, gdy prowadził on Bayern nie były najlepsze. Wśród prawdopodobnych, nowych pracodawców wymienia się między innymi Tottenham Hotspur, Juventus a także kluby MLS.TC