Kolo Muani w zeszłym sezonie zdobył z FC Nantes Puchar Francji, a po sezonie nie przedłużył kontraktu z francuskim klubem i odszedł za darmo do Eintrachtu Frankfurt. Bardzo mocno rozpoczął swoją karierę w Bundeslidze, bo w 14 meczach zdobył 5 goli i zaliczył aż 10 asyst. Dołożył do tego także dwa trafienia w Lidze Mistrzów i jedno w Pucharze Niemiec. Randal Kolo Muani na celowniku Bayernu Monachium Jego znakomitą formę docenił Didier Deschamps wysyłając mu powołanie na mundial, a tam 24-latek wystąpił w trzech spotkaniach. W podstawowym składzie wyszedł w grupowym meczu z Tunezją, a z ławki pojawiał się w półfinale i wielkim finale. W obu z nich zaznaczył swoją obecność - z Marokiem zdobył gola, a z Argentyną zaliczył asystę przy trafieniu Kyliana Mbappe. Mógł zostać bohaterem "Trójkolorowych" ale w ostatniej akcji dogrywki jego strzał kapitalnie obronił Emiliano Martinez. Według informacji "Bilda" chętnie u siebie widziałby go Bayern Monachium. Kolo Muaniego łączy jednak z Eintrachtem kontrakt ważny do 2027 roku, więc jeśli "Bawarczycy" chcieliby go sprowadzić już zimą czy nawet latem przyszłego, to musieliby sięgnąć głęboko do kieszeni. Ostatni "duży" transfer między tymi klubami miał miejsce w 2014 roku, kiedy z Frankfurtu do Monachium przeniósł się Sebastian Rode.