Nazwisko 21-latka w ostatnim czasie łączone jest głównie z ekipami z Hiszpanii, lecz medialne plotki donoszą także o zainteresowaniu ze strony Bayernu. Niemal oczywistym jest jednak, że klub nawet tego kalibru nie "pomieści" w swoim składzie dwóch gwiazd takiego kalibru, jak Haaland i Lewandowski. Haaland w Bayernie? Słynny trener sceptyczny Dziennikarze spekulują, że Norweg może być naturalnym następcą Polaka. Wszystko sprowadza się jednak do tego, że "Lewy" musiałby opuścić klub. Taki ruch uznawany jest za prawdopodobny, nawet tego lata - snajper wciąż nie przedłużył wygasającego latem 2023 roku kontraktu.Według Jurgena Klinsmanna, byłego selekcjonera reprezentacji Niemiec, mającego na koncie także pracę z kadrą Stanów Zjednoczonych, Haaland póki co do Monachium nie trafi. - To nie jest dla mnie idealne połączenie - ocenił w rozmowie z "L'Equipe". Jak dodał, tak długo, jak Lewandowski gra w Monachium ruch nie jest możliwy, a gdyby władze klubu faktycznie planowały sprowadzenie młodego asa, "poczekałyby, aż Polak odejdzie". Czytaj także: Sensacyjna porażka Bayernu, 600. gol Lewandowskiego