21-letni Haaland imponuje skutecznością, a jesienią wypracował niezwykle solidne "liczby" mimo przymusowych przerw spowodowanych kontuzjami. Latem aktywna stanie się klauzula w jego kontrakcie z Borussią Dortmund, na mocy której będzie mógł opuścić klub za ok. 70-75 milionów euro. Oto przyszłość Haalanda? Ten człowiek jest pewien Kto zostanie jego nowym pracodawcą? W ostatnich dniach na "pole position" wysunęły się w medialnych spekulacjach FC Barcelona i Real Madryt. Według informacji Lluisa Carrasco, człowieka, który współpracował przy kampanii wyborczej obecnego szefa "Dumy Katalonii", Joana Laporty, wybór padnie ostatecznie na ten klub. - Barcelona potrzebuje "flagowego" gracza dla tego nowego projektu, pełnego młodych graczy - mówił, podczas rozmowy przeprowadzonej na twitchowym kanale "Jijantes TV". - Ten klub za kilka lat może dominować w Europie i potrzebuje go - dodawał. Jak dodał, w jego ocenie Haaland będzie chciał uniknąć pojawienia się w Realu Madryt w tym samym czasie, co Kylian Mbappe (planowany jest jego transfer z PSG), gdyż doprowadzi to do nieustannych porównań pomiędzy graczami. Zagadką pozostaje jednak, czy Barcelonę stać na zakontraktowanie Norwega, wobec trawiących klub problemów finansowych. Całą operację, wraz z pensją i prowizjami wycenia się na kilkaset (ok. 400) milionów euro.TC