Piotr Zieliński od startu poprzedniego lata jest ciągłym obiektem plotek transferowych. Podczas poprzedniego letniego okna transferowego Polak łączony był z ewentualnymi przenosinami do Anglii. Zainteresowanie pomocnikiem reprezentacji Polski wyrażał West Ham United, a działaczy na taki ruch przekonywał sam Łukasz Fabiański, który widział dla Zielińskiego miejsce w składzie West Hamu. Wówczas Zieliński odrzucił wszelkie zainteresowanie z powodu miłości do Neapolu i swojego klubu. Polak faktycznie pozostał w zespole, który pod wodzą Luciano Spalettego zagrali najlepszy sezon od wielu wielu lat. Polak w drużynie dowodzonej przez szalonego Włocha odgrywał bardzo ważną rolę. Pozostanie w Neapolu pod względem sportowym, niewątpliwie się więc opłaciło. Bąk nie ma wątpliwości ws. Zielińskiego Finansowo również Zieliński narzekać nie może. Polak jest trzecim najlepiej opłacanym zawodnikiem swojego zespołu. Rocznie netto na jego konto wpływa trzy i pół miliona euro. Może się jednak okazać, że te pieniądze są niewielkie, gdy porównamy je z ofertą, jaką miał dostać Zieliński. Saudyjskie Al-Ahli bowiem widzi dla Polaka miejsce w swoim zespole, a to oczywiście wiąże się z solidną tygodniówką. Nie tylko Stasiak. Żenujące kulisy podróży reprezentacji Polski. "Odwracali głowy" Według mediów Polakowi zaoferowano kontrakt, na mocy którego miałby rocznie zarabiać 13,5 miliona euro. Dziennikarze BBC Arabic twierdzą, że piłkarz osiągnął już porozumienie z potencjalnym nowym pracodawcą. Jacek Bąk nie ma żadnych wątpliwości, jak w tej sytuacji powinien zachować się krytykowany zewsząd Zieliński. Były kapitan kadry w rozmowie z TVP Sport doradza pomocnikowi. Co więcej, Bąk uważa, że ewentualne przenosiny do Arabii Saudyjskiej nie zmienią nic w kontekście reprezentacji Polski. - Dzięki temu wyjazdowi zabezpieczyłem swoją przyszłość. Zieliński ma szansę zarobić niewyobrażalne pieniądze w skali naszego kraju. Raczej każdy by z tego skorzystał, ale ludzie są różni, więc nie wiem jak postąpi. O poziom ligi saudyjskiej w kontekście gry Piotra w kadrze w ogóle nie martwiłbym się. Sądzę, że nie obniżyłby lotów, bo jest profesjonalistą - kontynuował Bąk. Legenda żegna się Tottenhamem. Jest oficjalny komunikat Jedno jest pewne, czeka na nas kilka może kilkanaście dni przeciągającej się sagi, która dotyczyć będzie reprezentanta Polski.