Występujące tu reprezentacje w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 17 razy. Jedenastka Wenezueli wygrała aż osiem razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko pięć. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Wenezueli nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 38. minucie bramkę zdobył Yangel Herrera. W zdobyciu bramki pomógł Rómulo Otero. Drużyna Boliwii ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka Wenezueli, zdobywając kolejną bramkę. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Darwin Machís. Przy zdobyciu bramki pomagał Tomás Rincón. Jedyną kartkę w meczu dostał Adrian Jusino z Boliwii. Była to 44. minuta meczu. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 50. minucie wynik na 3-0 podwyższył José Rondón. Reprezentant ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Jhon Chancellor. Piłkarze Boliwii szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 55. minucie gola pocieszenia strzelił Gilbert Álvarez. Bramka padła po podaniu Juana Arcego. W 56. minucie Darwin Machís został zmieniony przez Yefersona Sotelda. A trener Wenezueli wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Juana Añora. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Rómulo Otero. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić czwartego gola. Między 70. a 79. minutą, boisko opuścili piłkarze Boliwii: Erwin Saavedra, Carlos Melgar, Cristian Arano, na ich miejsce weszli: Leonardo Vaca, Carlos Áñez, Carmelo Algarañaz. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Roberta Rosalesa, Jeffersona Savariny zajęli: Rolf Feltscher, Jhon Murillo. W 87. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył José Rondón z Wenezueli. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-1. Sędzia nie ukarał reprezentantów Wenezueli żadną kartką, natomiast piłkarzom Boliwii wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek reprezentacja Wenezueli zawalczy o kolejne punkty w Caracas. Jej przeciwnikiem będzie Trinidad i Tobago. Natomiast w środę Haiti będzie rywalem jedenastki Boliwii w meczu, który odbędzie się w Santa Cruz de la Sierra.