Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 51. minucie Michael Hector został zmieniony przez Andre'a Lewisa. W 55. minucie Maalique Foster został zmieniony przez Shamara Nicholsona, co miało wzmocnić drużynę Jamajki . W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tima Reama na Nicka Limę. Trener USA postanowił zagrać agresywniej. W 59. minucie zmienił pomocnika Jacksona Yueilla i na pole gry wprowadził napastnika Jonathana Amona. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego reprezentacja wciąż miała problemy ze skutecznością. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Jamajki w 60. minucie spotkania, gdy Shamar Nicholson strzelił pierwszego gola. Sytuację bramkową stworzył Kevon Lambert. Między 64. a 85. minutą, boisko opuścili reprezentanci USA: Cristian Roldan, Matt Miazga, Paul Arriola, Antonee Robinson, na ich miejsce weszli: Duane Holmes, Cameron Carter-Vickers, Joseph-Claude Agyeman, Daniel Lovitz. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Kevona Lamberta, Briana Browna, Petera-Lee Vassella, Devera Orgilla zajęli: Devon Williams, Alex Marshall, Tyreek Magee, Darren Mattocks. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę jedenastka USA rozegra kolejny mecz w Cincinnati. Jej przeciwnikiem będzie Wenezuela.