Od pierwszych minut jedenastka Tunezji zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony reprezentacji Burundi była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 20. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Bassema Srarfiego z Tunezji, a w 39. minucie Frédérica Nsabiyumvę z drużyny przeciwnej. W pierwszej minucie doliczonego czasu karnego dla Tunezja nie wykorzystał Yassine Meriah. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę jedenastka Tunezji wyszła w zmienionym składzie, za Yassine'a Meriaha, Ramiego Bedouiego, Ellyesa Skhiriego weszli Dylan Bronn, Wajdi Kechrida, Ghilane Chalali. Także reprezentacja Burundi wyszła w zmienionym składzie, za Christophe'a Nduwarugirę wszedł Francis Mustafa. W 54. minucie sędzia pokazał kartkę Francisowi Mustafie, reprezentantowi gości. Trener Burundi postanowił zagrać agresywniej. W 60. minucie zmienił pomocnika Elvisa Kamsobę i na pole gry wprowadził napastnika Mohameda Amissiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. W 64. minucie arbiter pokazał kartkę Gaëlowi Duhayindavyiemu z Burundi. W tym czasie to piłkarze Tunezji otworzyli wynik. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy bramkę zdobył Taha Khenissi. W 67. minucie Ferjani Sassi został zastąpiony przez Marca Lamtiego. W tej samej minucie w reprezentacji Tunezji doszło do zmiany. Anice Badri wszedł za Bassema Srarfiego. Mimo że jedenastka Burundi nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 76 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 76. minucie na listę strzelców wpisał się Cedric Amissi. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Saido Berahino. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku w drużynie Tunezji doszło do zmiany. Firas Chaouat wszedł za Youssefa Msakniego. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W doliczonej trzeciej minucie starcia wynik ustalił Naïm Sliti. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-1. Reprezentacja Tunezji była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. Jedenastka Burundi zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę reprezentantom Tunezji, natomiast zawodnikom gości wręczył trzy. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił sześciu graczy. Natomiast drużyna Burundi w drugiej połowie dokonała dwóch zmian.