Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu reprezentanci Paragwaju nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 15. minucie na listę strzelców wpisał się Oscar Cardozo. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Juanowi Rojasowi z drużyny Paragwaju. Była to 21. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem reprezentacji Paragwaju. Na drugą połowę drużyna Paragwaju wyszła w zmienionym składzie, za Juana Iturbego, Oscara Cardoza weszli Federico Santander, Derlis González. W pierwszych minutach drugiej połowy sędzia ukarał kartką Emilia Izaguirrego, piłkarza Hondurasu. W 60. minucie Roger Rojas został zmieniony przez Andy'ego Najara. Trener Hondurasu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Brayana Beckelesa i na pole gry wprowadził napastnika Rommela Quioto. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 64. minucie Cecilio Domínguez został zmieniony przez Hernana Pereza, a za Matíasa Rojasa wszedł na boisko Richard Sánchez, co miało wzmocnić reprezentację Paragwaju. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Rigoberta Rivasa na Jorge Alvareza. Dopiero w drugiej połowie Maynor Figueroa wywołał eksplozję radości wśród kibiców Hondurasu, zdobywając bramkę w 75. minucie pojedynku. W zdobyciu bramki pomógł Emilio Izaguirre. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Maynor Figueroa z Hondurasu. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Sędzia wręczył jedną żółtą kartkę reprezentantom Paragwaju, natomiast piłkarzom Hondurasu pokazał dwie. Jedenastka Paragwaju w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast reprezentacja Hondurasu w drugiej połowie wymieniła sześciu graczy. Już w najbliższą niedzielę drużyna Hondurasu zawalczy o kolejne punkty w Porto Alegre. Jej rywalem będzie Brazylia.