Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do reprezentantów Francji (”Trójkolorowi”) w piątej minucie spotkania, gdy Thomas Lemar strzelił pierwszego gola. Asystę zaliczył Antoine Griezmann. W 29. minucie arbiter pokazał kartkę Adrianowi Jusinowi, piłkarzowi Boliwii. Reprezentacja Boliwii ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna ”Trójkolorowych”, zdobywając kolejną bramkę. W 43. minucie wynik ustalił Antoine Griezmann. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-0. Drugą połowę jedenastka Francji rozpoczęła w zmienionym składzie, za Benjamina Pavarda, Kyliana Mbappégo weszli Léo Dubois, Wissam Ben Yedder. Także drużyna Boliwii rozpoczęła w zmienionym składzie, za Samuela Galindę wszedł Fernando Saucedo. Trener Francji postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 66. minucie zastąpił zmęczonego Thomasa Lemara. Na boisko wszedł Kingsley Coman, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Erwin Saavedra został zastąpiony przez Roberta Fernándeza. Między 66. a 89. minutą, boisko opuścili piłkarze Boliwii: Raúl Castro Peñaloza, Alejandro Chumacero, Diego Bejarano, Adrian Jusino, na ich miejsce weszli: Henry Vaca, Diego Wayar, Saúl Torres, José Carrasco. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Tanguy'ego NDombèlégo, Lucasa Digne'a, Samuela Umtitiego zajęli: Blaise Matuidi, Ferland Mendy, Kurt Zouma. Jedenastka Francji była w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Sędzia nie ukarał reprezentantów Francji żadną kartką, natomiast piłkarzom Boliwii pokazał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy czwartek reprezentacja Francji będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Paryżu. Jej rywalem będzie Kenia.