Treningi z byłym trenerem Świątek, a teraz ogromny sukces. Wielka niespodzianka w Londynie
Pogrom rozstawionych tenisistek na Wimbledonie trwa. Podczas środowych rozgrywek na kortach w Londynie również nie brakuje zaskakujących rozstrzygnięć. O jedno z nich pokusiła się zawodniczka, która przez pewien czas miała okazję trenować z byłym trenerem Igi Świątek - Piotrem Sierzputowskim. Mowa o Dalmie Galfi, prywatnie partnerce Jana Zielińskiego. Węgierka rozpoczęła zmagania od eliminacji i idzie za ciosem. Dziś zameldowała się w trzeciej rundzie, pokonując Beatriz Haddad Maię.

Pod koniec ubiegłego roku Dalma Galfi rozpoczęła współpracę z Piotrem Sierzputowskim, który poprowadził Igę Świątek do zwycięstwa w Roland Garros 2020. Ich kooperacja potrwała kilka tygodni. Później Węgierka osiągała spore sukcesy w turniejach rangi WTA 125. Na przełomie kwietnia i maja wygrała zmagania w Oeiras i Vic. Partnerka Jana Zielińskiego wygrała tylko jeden mecz na trawie przed Wimbledonem. Po drodze pokonała ją m.in. Katarzyna Kawa podczas eliminacji imprezy rangi "500" w Berlinie.
Ze zmaganiami w Londynie miała dotychczas dobre wspomnienia. W 2014 roku była w finale juniorskich zmagań w deblu, a 12 miesięcy później zdobyła już tytuł. Przed dwoma laty zameldowała się w trzeciej rundzie głównych zmagań na poziomie zawodowym. Pozytywne wspomnienia odżyły po trzysetowym zwycięstwie w pierwszej rundzie tegorocznych rozgrywek w stolicy Wielkiej Brytanii. Dalma poszła za ciosem i powtórzyła sukces z 2023 roku. Dzisiaj pokonała rozstawioną z "21" Beatriz Haddad Maię i zameldowała się w 1/16 finału.
Wimbledon: Dalma Galfi rywalizowała z Beatriz Haddad Maią o awans do trzeciej rundy
Mecz rozpoczął się od serwisu Haddad Maii. Na początku spotkania obie utrzymywały swoje podania, nie dopuszczały przeciwniczek do break pointów. Pierwsze okazje na przełamanie pojawiły się dopiero w trakcie szóstego rozdania. Wówczas Beatriz miała dwie piłki z rzędu na 4:2, ale nie zdołała wykorzystać żadnej z nich. Galfi zgarnęła... dziewięć punktów z rzędu. Po tym, jak utrzymała swoje podanie w ósmym gemie po rywalizacji na przewagi, zrobiło się 5:3 dla Węgierki.
To nie był jednak koniec emocji w premierowej odsłonie pojedynku. Zawodniczka z Ameryki Południowej nie poddawała się i w dziesiątym gemie, gdy Dalma serwowała po zwycięstwo w partii, zrobiło się niezwykle ciekawie. Najpierw były dwa break pointy z rzędu dla turniejowej "21", później setbol dla Węgierki. Ostatecznie na tablicy wyników pojawił się jednak rezultat 5:5. Finalnie zobaczyliśmy tie-break. W nim Galfi dostawała kolejne setbole, ale ciągle miała problem z postawieniem "kropki nad i". Dopiero piąta okazja przyniosła 110. rakiecie świata triumf 7:6(7).
Ten moment okazał się niezwykle istotny dla dalszych losów rywalizacji. Początek drugiej części starcia został całkowicie zdominowany przez Dalmę. Węgierka zgarnęła 16 z 19 rozegranych akcji i szybko wyszła na prowadzenie 4:0. Później obroniła w sumie trzy break pointy i miała już pięć "oczek" przewagi. Haddad Maia próbowała jeszcze walczyć o powrót, ale Galfi skontrolowała sytuację. W piątym gemie wróciła ze stanu 15-30 i ostatecznie zawodniczka z drugiej setki triumfowała 7:6(7), 6:1. Dzięki temu ponownie zagra w trzeciej rundzie Wimbledonu. Jej przeciwniczką będzie Amanda Anisimova.
Główna rywalizacja w Londynie potrwa do 13 lipca. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interia Sport. Transmisje z Wimbledonu przeprowadza Telewizja Polsat. Relacje tekstowe z meczów naszych reprezentantów będą dostępne w naszym serwisie.


