Świątek jeszcze nie zaczęła, a tu demolka u Collins. Znamy ew. rywalkę Polki
Wynik meczu Danielle Collins z Veroniką Erjavec był niezwykle istotny z perspektywy polskich kibiców. Zwyciężczyni miała zmierzyć się w kolejnej rundzie z Igą Świątek, oczywiście o ile Polka zdołałaby awansować. Długo na rozstrzygnięcie czekać nie było trzeba. Amerykanka rozbiła Słowenkę w zaledwie 52 minuty, rozbijając ją w drugim secie 6:1. Tym samym to kontrowersyjna reprezentantka USA jest potencjalną rywalką raszynianki w 3. rundzie.

Po nieudanych turniejach Roland Garros i 'S-Hertogenbosch Danielle Collins mocno spadła w rankingu WTA. Notowana jeszcze nie tak dawno temu w pierwszej dziesiątce Amerykanka przed rozpoczęciem Wimbledonu zajmowała dopiero 54. pozycję w zestawieniu.
Udany początek Wimbledonu u Collins. Zła passa przerwana
W 1. rundzie zmagań w Londynie dość gładko poradziła sobie z Camilą Osorio, wygrywając z Kolumbijką w dwóch setach. W teorii prostsze zadanie czekało ją paradoksalnie w drugiej rundzie, gdzie mierzyła się z notowaną dopiero na 171. pozycji Veroniką Erjavec.
Wbrew przewidywaniom pierwsza partia była bardzo wyrównana. Tenisistki szły "łeb w łeb" i żadna nie była w stanie przełamać drugiej. Collins popisywała się dużo częściej winnerami, ale popełniała przy tym więcej błędów od rywalki.
Po upływie nieco ponad pół godziny to doświadczona Amerykanka triumfowała jednak 6:4 i mocno przybliżyła się do 3. rundy Wimbledonu. Pierwszy set nie zwiastował jednak tego, co wydarzyło się w drugim.
Gra reprezentantki Słowenii całkowicie się załamała. Collins zaczęła seryjnie wygrywać kolejne punkty, w błyskawicznym tempie dopisując do swojego konta gem za gemem.
Demolka w drugim secie. Collins potencjalną rywalką Igi Świątek
Po upływie kwadransa udało jej się dwukrotnie przełamać rywalkę i wyjść na prowadzenie 4:0. Dopiero w szóstym gemie Erjavec zdołała przeciwstawić się mocy posyłanych przez Amerykankę piłek i dopisać chociaż jednego na swoje konto. Wynik był jednak dla niej brutalny.
Po upływie zaledwie 52 minut Danielle Collins triumfowała 6:4, 6:1 i pewnym krokiem weszła do 3. rundy Wimbledonu. Tym samym to ona zmierzy się z Igą Świątek, o ile Polka pokona wcześniej Caty McNally.


