Radość Świątek, a tuż obok sceny. Mistrzyni za burtą Wimbledonu, Amerykanka triumfuje
Zakończyły się już wszystkie spotkania trzeciej rundy w singlu kobiet. W momencie, gdy Iga Świątek zwycięsko kończyła swoje starcie z Danielle Collins na korcie centralnym Wimbledonu, niezwykle istotne rzeczy działy się także na drugim co do ważności obiekcie. Kończono wówczas pojedynek z udziałem Barbory Krejcikovej. Broniąca tytułu zawodniczka wygrała pierwszego seta z Emmą Navarro, ale później nastąpił zwrot akcji i ostatecznie Czeszka pożegnała się z rywalizacją.

Barbora Krejcikova rozpoczęła sezon dopiero w połowie maja. Zagrała w turnieju WTA 500 w Strasburgu, w tygodniu poprzedzającym Roland Garros. Już na "dzień dobry" przegrała z Magdą Linette. Po Czeszce dało się zauważyć spore braki z powodu długiej rozłąki z tourem. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów szybko pożegnała się także z wielkoszlemową rywalizacją w Paryżu. Doznała porażki w drugiej rundzie, w potyczce z Weroniką Kudiermietową. Tenisistka z Brna męczyła się także na trawie. W Queen's Club przegrała z Rebeccą Sramkovą. Promykiem nadziei miała być rywalizacja w Eastbourne. Tam 29-latka pokazała charakter, broniła meczboli z Harriet Dart i Jodie Burrage. Wycofała się przed ćwierćfinałem z Varvarą Grachevą, chcąc zatroszczyć się o zdrowie przed próbą obrony tytułu na Wimbledonie.
W Londynie od początku miała walczyć w trzysetowych pojedynkach. Najpierw z Alexandrą Ealą, a później z Caroline Dolehide. Krejcikova potrafiła jednak wygrać te pojedynki, co mogło dodać jej sporo pewności siebie. Dzisiaj przyszedł czas na starcie z 10. zawodniczką rankingu WTA - Emmą Navarro. Zanosiło się na bardzo ciekawy mecz, bowiem Amerykanka prezentowała solidną formę na kortach trawiastych. Panie rywalizowały o 1/8 finału turnieju na korcie numer 1, drugiej co do wielkości arenie.
Wimbledon: Barbora Krejcikova kontra Emma Navarro w trzeciej rundzie singla
Mecz rozpoczął się od serwisu Navarro. Amerykanka utrzymała swoje podanie do 30 i objęła prowadzenie. Po zmianie stron sytuacja zaczęła się jednak układać korzystnie z perspektywy Krejcikovej. Czeszka przejęła kontrolę nad widowiskiem, prezentowała bardzo solidną grę. W piątym gemie Emma nie wykorzystała piłki na drugie "oczko" i doszło do kolejnego przełamania. Barbora miała setbole już w trakcie siódmego rozdania, łącznie dwa. Ostatecznie premierowa odsłona zakończyła się jednak dopiero chwilę później, już przy serwisie zawodniczki naszych południowych sąsiadów. Obrończyni tytułu wygrała premierową odsłonę 6:2.
Druga część pojedynku mogła się rozpocząć od przełamania na korzyść Krejcikovej, miała ku temu break pointa. Finalnie to jednak Navarro rozpoczęła partię od prowadzenia. Czeszka dopięła swego w trakcie trzeciego gema. Wtedy wykorzystała drugą okazję i wyszła na 2:1. Po zmianie stron Emma odrobiła stratę, nie tracąc ani jednego punktu na returnie. Od tego momentu Amerykanka zaczęła nadawać ton rywalizacji. W ósmym gemie ponownie dobrała się do podania przeciwniczki i przy stanie 5:3 mogła zamykać drugą odsłonę meczu. Wróciła z wyniku 15-30 i triumfowała po grze na przewagi. Rezultatem 6:3 zapewniła decydującą odsłonę rywalizacji.
Trzecia partia dostarczyła niezwykłych emocji. Na starcie Barbora miała pięć break pointów na 2:0, ale nie wykorzystała żadnego z nich. Po chwili Czeszka została przełamana do zera, ale odrobiła stratę, mimo że rywalka posiadała okazję na 3:1. Na tym festiwal breaków się nie zakończył, bowiem tuż przed kolejną zmianą stron Krejcikova znów nie utrzymała swojego podania. Wtedy obrończyni tytułu poprosiła o przerwę medyczną. Nie czuła się dobrze, badano jej parametry.
Po powrocie do gry festiwal przełamań trwał. Zakończyła go dopiero Navarro, w ósmym gemie. Amerykanka wyszła na 5:3 i znalazła się o krok od zwycięstwa. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych utrzymała już przewagę do samego końca. W trakcie dziesiątego rozdania pewnie wyserwowała sobie triumf, wykorzystując drugiego z trzech meczboli. Finalnie spotkanie zakończyło się rezultatem 2:6, 6:3, 6:4 na korzyść Emmy. Dla Czeszki to spory cios, bowiem w rankingu WTA "na żywo" spada na 77. miejsce. Z kolei Amerykanka powalczy o ćwierćfinał Wimbledonu z Mirrą Andriejewą.
Główna rywalizacja w Londynie potrwa do 13 lipca. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interia Sport. Transmisje z Wimbledonu przeprowadza Telewizja Polsat. Relacje tekstowe z meczów naszych reprezentantów będą dostępne w naszym serwisie.


