Kolejne gwiazdy odpadają z Wimbledonu, Sabalenka reaguje. "Trzymam się z daleka"
Pierwszej rundy Wimbledonu 2025 nie przebrnęły aż cztery tenisistki z czołowej dziesiątki rankingu WTA: Coco Gauff, Jessica Pegula, Qinwen Zheng i Paula Badosa. Z turniejem pożegnały się też takie gwiazdy jak Jelena Ostapenko i Karolina Muchova. Druga runda również może przynieść niespodzianki, ale nie stało się to w meczu Aryny Sabalenki. Białorusinka miała jednak problemy z Marie Bouzkovą. Po spotkaniu odniosła się do odpadnięć wysoko notowanych koleżanek po fachu.

Aryna Sabalenka zameldowała się w trzeciej rundzie Wimbledonu, choć nie przebrnęła przez mecz z Marie Bouzkovą bez problemów. W pierwszym secie straciła serwis na 5:6, była dwie piłki od przegrania seta (30:30 w dwunastym gemie), ale znalazła w sobie kilka procent jakości więcej i odwróciła losy otwierającej partii. Druga odsłona była specyficzna, o wygranej Białorusinki zdecydował break na 3:2. Liderka światowego rankingu ani przed nim, ani po nim nie uzyskała kolejnych break pointów, a przy swoim serwisie przegrała zaledwie dwie piłki.
Generalnie trzeba uznać, że miała trudną przeprawę. Jak przyznał prowadzący z nią wywiad, końcowy rezultat nie oddaje skali wtorkowego wyzwania. Zawodniczka urodzona w Mińsku w odpowiedziach co chwilę używała słowa "tough", oznaczającego właśnie "trudny, wymagający".
Aryna Sabalenka od odpadnięciu Gauff, Peguli i innych: "Smutne"
- To była trudna bitwa, więc jestem zadowolona ze zwycięstwa. Miałyśmy "bliskie" mecze już wcześniej. W końcówce pierwszego seta miałam trudny moment, chciałam przebijać piłkę na drugą stronę. Potem zaczęłam grać lepiej, returnować lepiej, dlatego wygrałam tie-breaka. To była przełomowa chwila - podkreśliła na korcie centralnym.
Następnie została zapytana o odpadnięcia wielu wysoko notowanych koleżanek po fachu. Przypomnijmy, że za burtą Wimbledonu są już wiceliderka zestawienia WTA i zwyciężczyni ostatniego Rolanda Garrosa Coco Gauff, 3. w rankingu Jessica Pegula, 6. Qinwen Zheng i 9. Paula Badosa. Do tego trzeba dodać zawsze groźne Karolinę Muchovą i Jelenę Ostapenko.
To bardzo smutne, że tak wiele czołowych zawodniczek przegrało w pierwszej rundzie. Jak pokazuje czas, lepiej skupić się na sobie i trzymać się z dala od wyników innych. Oczywiście zawsze będzie się znało ogólny obraz, ale lepiej jest robić rzeczy krok po kroku i za każdym razem dawać z siebie wszystko. Staram się trzymać z daleka
- Mam nadzieję, że w tym turnieju nie będzie już żadnych niespodzianek... jeśli wiecie, co mam na myśli - powiedziała, rozbawiając kibiców zgromadzonych na głównej arenie turnieju. Z pewnością fani nie chcieliby szybkiego pożegnania z turniejem obecnie panującej królowej tenisa.
Zwycięstwo nad Bouzkovą było jej 45. w tym roku.


