Kiedy Iga Świątek odpadła w ćwierćfinale z Eliną Svitoliną, jej pozycja liderki w rankingu WTA stała się mocno zagrożona. Od jej utraty Polkę uratować mogła tylko Ons Jabeur, która w półfinale musiała wygrać z Aryną Sabalenką. Tunezyjka w spektakularny sposób ograła Białorusinkę, podnosząc się po utracie pierwszego seta i tym samym Iga Świątek może dalej cieszyć się z miana "pierwszej rakiety świata". W tym momencie przewaga raszynianki nad Sabalenką wynosi 470 punktów. Triumfatorka Wimbledonu potwornie zamieszała. Ważna informacja dla Świątek Świątek pozostaje liderką. Vondrousova wskoczyła do czołówki Wimbledon dla Igi Świątek zakończył się dość szczęśliwie, ale trudno porównać to z tym, czego dokonała Marketa Vondrousova. Czeszka została pierwszą w erze Open zawodniczką, która wygrała Wimbledon jako nierozstawiona. Przed rozpoczęciem turnieju zajmowała 42. miejsce w rankingu WTA. Po aktualizacji czeska mistrzyni plasuje się na 10. miejscu. Oznacza to awans aż o 32 pozycje. Vondrousova wyprzedziła m.in. Magdę Linette (25.), Victorię Azarenkę (19.), Beatriz Haddad Maia (13.) czy Darię Kasatkinę (11.). Czeszka nie jest jedyną zawodniczką, która zanotowała tak ogromny awans w rankingu WTA. Elina Svitolina, która w ćwierćfinale pokonała Igę Świątek, aktualnie plasuje się na 27. miejscu. Ukrainka dzięki dotarciu do półfinału wspięła się aż o 49 lokat. W najnowszym rankingu ogromna zielona strzałka znajduje się również przy nazwisku Mirry Andriejewej. Szesnastolatka z Rosji dotarła do czwartek rundy turnieju i awansowała o 36 pozycji - w tym momencie plasuje się na 66. miejscu.