Tegoroczny Wimbledon cieszy się dużym zainteresowaniem kibiców na całym świecie, a do Anglii zjeżdżają znane osobistości. Na trybunach nie mogło zabraknąć Kate Middleton, która niejednokrotnie pokazywała, że pasjonuje się tenisem. Księżna pełni funkcję patronki All England Lawn Tennis and Croquet Club, czyli organizatora Wimbledonu. Jej obecność wywołała poruszenie w brytyjskich mediach. Zmagania Andy’ego Murraya i Katie Boulter oglądała w miętowo-białym stroju, który wyróżniał się w prestiżowej loży. Obok członkini Brytyjskiej Rodziny Królewskiej zasiadł legendarny tenisista, Roger Federer, który doczekał się niezwykłego powitania na korcie centralnym w Londynie. Tego dnia uwagę mediów zwróciła również kobieta, która otrzymała specjalne zaproszenie od samego Andy’ego Murraya. Wielkie pieniądze dla Igi Świątek. Kwota już zwala z nóg, a to nie koniec 6 lat spędziła w więzieniu. Teraz pojawiła się na Wimbledonie Nazanin Zaghari-Ratcliffe została zatrzymana w Iranie w 2016 roku. Kobietę mającą obywatelstwo brytyjsko-irańskie oskarżono wówczas o szpiegostwo. Niestety liczne zapewnienia i kampanie potwierdzające jej niewinność nie wpłynęły na decyzję sądu. Nazanin odsiadując wyrok w celi nie zapomniała jednak o sporcie. Trzymała bowiem kciuki za Andy’ego Murraya w trakcie jego występów na Wimbledonie w 2016 roku. Reprezentant Anglii wówczas święcił tryumf w tych rozgrywkach i wywalczył drugi tytuł w karierze na kortach trawiastych w ojczyźnie. Nazanin Zaghari-Ratcliffe po wyjściu na wolność wyznała w mediach, że śledzenie poczynań zawodnika było dla niej lekarstwem na samotność, jakiej doświadczyła w więzieniu. Zwycięstwa sportowca sprawiły, że miała świadomość tego, że jej rodzina jest blisko niej. Irańska straż pozwoliła jej korzystać z telewizora. Miała wówczas tylko dwie opcje. Oglądanie irańskich seriali lub rywalizacje na Wimbledonie. O osobistym wyznanie zatrzymanej dowiedział się Anglik, który zaprosił kobietę na swój mecz. 45-latka zasiadła w loży vip między innymi obok Kate Middleton i Rogera Federera. Kiedyś Lewandowski, a teraz on. Takiego kibica Świątek się nie spodziewała