Wimbledon 2023 - pomimo różnych problemów natury organizacyjnej związanych z nieprzewidywalną brytyjską aurą - zdaje się rozkręcać na dobre. W czwartek 6 lipca polscy kibice spoglądali przede wszystkim oczywiście w stronę kortów, na których wystąpili Hubert Hurkacz i Magda Linette - na szczęście zarówno wrocławianin, jak i poznanianka, zatriumfowali w swych spotkaniach, choć ich mecze miały zgoła odmienne przebiegi. Niemniej warto było również zwrócić uwagę na to, co zadziało się w starciu Norwega Caspera Ruuda, czwartej rakiety świata, ze zdecydowanie niżej notowanym przedstawicielem gospodarzy zawodów, Liamem Broadym. Duże zaskoczenie - tak w skrócie można całą tę sytuację opisać. Polak w centrum wydarzeń, Anglia świętuje. Jest bohaterka Wimbledonu, Katie Boulter Wimbledon 2023. Broady kompletnie rozbroił Ruuda w piątym secie. "Bajgiel"! Już pierwszy set przyniósł pomniejszy wstrząs - oto bowiem Broady zdołał zatriumfować w tej odsłonie 6:4, a to ewidentnie zapowiadało, że emocje będą rosnąć z minuty na minutę. Niedługo później gracz ze Skandynawii wyrównał stan potyczki i tak doszło do walki "cios za cios". W piątym secie doszło do czegoś, co można określić wręcz mianem szokującego rozstrzygnięcia - Brytyjczyk bowiem odnotował... "bajgla", czyli zatriumfował nad rywalem bez straty ani jednego gema. Ruud tym samym pożegnał się z trzecią tegoroczną odsłoną Wielkiego Szlema po zaledwie dwóch meczach. Horror na kortach w Londynie. Wielkie męczarnie faworytki w tie-breaku. Caroline Garcia górą w hitowym pojedynku Wimbledon 2023. Casper Ruud poza turniejem, Liam Broady liczy na następną sensację Liam Broady tymczasem, który jeszcze wcześniej ograł w trzech setach również i Francuza Constanta Lestienne'a, teraz może się już sposobić do zjawienia się na placu gry naprzeciw kolejnego wymagającego oponenta - przedstawiciela Kanady Denisa Shapovalova, na marginesie będącego serdecznym kolegą Huberta Hurkacza. Skoro 29-latka było już stać na jedno wielkie zaskoczenie - to czemu nie miałby się pokusić i o kolejne? Shapovalov bez wątpienia musi się mieć na baczności, nawet pomimo tego, że miał prawo poczuć się całkiem pewnie po raczej łatwych triumfach nad Albotem oraz Barrerem. Wimbledon 2023 potrwa do 16 lipca - w turnieju, oprócz wspominanych już Polaków, gra również dalej Iga Świątek, która z kolejną przeciwniczką, Chorwatką Petrą Martić, skrzyżuje rakiety 7 lipca w godzinach popołudniowych. Przed nami kolejny "gorący dzień" w Anglii - i oby bezdeszczowy...