Iga Świątek szczyci się mianem pierwszej rakiety świata od 4 kwietnia 2022 roku. To oznacza, że pozycję liderki rankingu WTA zajmuje od blisko 68 tygodni. Taka sytuacja nie ulegnie zmianie przynajmniej do połowy sierpnia. Szerzej na ten temat piszemy TUTAJ. Wydaje się, że najtrudniejszy etap sezonu Polka ma już za sobą. Na kortach trawiastych nie czuje się tak pewnie, jak na nawierzchniach twardych. Dlatego swoje ostatnie występy ocenia pozytywnie. "W tym roku sezon na trawie był dla mnie ciekawym doświadczeniem. Jestem zadowolona i dumna, że zagraliśmy dwa turnieje, w którym doszliśmy do półfinału w Bad Homburg i ćwierćfinału w Wimbledonie. To krok do przodu w porównaniu do zeszłego roku. Włożyłam w to mnóstwo pracy, dużo się nauczyłam i co najlepsze: znalazłam "sposób na trawę". Wiemy, co poprawić, na czym się skupić i to jest dla mnie najważniejsza część tej części sezonu" - napisała Iga w mediach społecznościowych. W Wimbledonie osiągnęła najlepszy wynik w karierze. Wcześniej udało jej się dotrzeć najdalej do 1/8 finału. Iga Świątek "bliźniaczką" Novaka Djokovicia. Niesamowite podobieństwo, eksperci pokazali to wprost Atak Sabalenki odparty. Świątek dziękuje swojemu sztabowi i... intryguje tajemniczą zapowiedzią Niewiele jednak brakowało, a po londyńskiej imprezie 22-latka straciłaby przodownictwo w światowym rankingu. Nie stało się tak tylko dlatego, że Aryna Sabalenka nie sprostała w półfinałowym boju Tunezyjce Ons Jabeur. Awans do finału oznaczałby dla Białorusinki pozycję numer jeden w rankingu WTA. Świątek nie odnosi się do tego tematu w opublikowanym poście. Zwraca się natomiast bezpośrednio do członków sztabu, który się nią opiekuje. "Chcę podziękować mojemu trenerowi Tomkowi, który nauczył mnie bardzo dużo w grze na trawie w tym roku, mojemu fizjo i trenerowi przygotowania motorycznego Maćkowi, który pomógł mi zmienić nawierzchnię i tak szybko się do niej zaadaptować oraz mojej psycholog Darii za pomoc w znalezieniu satysfakcji i poczucia skuteczności na trawie. Jesteście najlepszym teamem!" - czytamy. Miała okazję grać z Igą Światek. Teraz ujawnia prawdę o Polce W ostatnim fragmencie wpisu raszynianka intryguje zagadkowym wątkiem. "Ja też dołożyłam trochę roboty od siebie. Dlatego czas na małą wycieczkę niezwiązaną z tenisem. Do zobaczenia niedługo na turnieju w Warszawie! Dziękuję za Wasze wsparcie podczas krótkiego sezonu na trawie" - kończy Iga. Jak można się było spodziewać, w sieci momentalnie rozgorzała dyskusja na temat "małej wycieczki niezwiązanej z tenisem". Ktoś jednak szybko przytomnie zauważył, że liczy się tylko duża wyprawa - do Nowego Jorku na US Open. To już pod koniec sierpnia.