Na kortach tenisowych zdarzają się różne nietypowe rzeczy - od czasu do czasu zawodniczki i zawodnicy słyszą z trybun wyznania miłosne, czasem ich poczynaniom przyglądają się fani w naprawdę fantazyjnych strojach, a niekiedy dochodzi do bardzo specyficznych uszkodzeń rakiet. To, co jednak wydarzyło się w meczu Rosjanki Darii Kasatkiny i Białorusinki Wiktorii Azarenki to, jak można rzec, zupełnie inna kategoria. Szansa na powtórzenie opisywanego incydentu, który zresztą przykuł uwagę mediów, jest bowiem raczej minimalna. Kibice łapali się za głowy, a to dalej trwało. Świątek nie chce powtórki Wimbledon 2023. Wiktoria Azarenka... kompletnie zaskoczyła jednego z kibiców W pewnej chwili podczas potyczki doszło do wymiany, która została zakończona przez Azarenkę bardzo mocnym uderzeniem skierowanym tuż za siatkę. 33-latce z pewnością nie tylko nie zabrakło krzepy, a wręcz przesadziła ona z siłą, bo piłka po trafieniu w kort odskoczyła niezwykle wysoko, a potem zdarzyło się to: Opadająca piłka trafiła w zasadzie w czubek głowy jednego z kibiców - co ciekawe mowa jednak o sympatyku tenisa, który... przyglądał się zupełnie innemu starciu, będąc odwróconym plecami do placu gry, na którym znajdowały się Kasatkina z Azarenką. Jego zdziwienie - jak widać - było niemałe... Organizatorzy Wimbledonu w zachwycie nad Świątek. Wystarczyła jej sekunda Wimbledon 2023. Azarenka zagra ze Switoliną w kolejnej rundzie Na szczęście mężczyźnie nie stało się nic złego, a walka pań o awans mogła być kontynuowana. Ostatecznie to reprezentantka Białorusi przeszła do kolejnej rundy Wimbledonu 2023, gdzie czekać ją będzie spotkanie z podtekstem politycznym - skrzyżuje bowiem rakietę z Ukrainką Eliną Switoliną. Londyńska rywalizacja potrwa jeszcze do 16 lipca. W grze pozostaje dwójka "Biało-Czerwonych", Iga Świątek i Hubert Hurkacz - ich przeciwnikami w najbliższym czasie będą odpowiednio Szwajcarka Belinda Bencic oraz Serb Novak Djoković.