Wtorek 11 lipca przyniósł pierwsze rozstrzygnięcia w kwestii obsady półfinałów w grze pojedynczej mężczyzn na Wimbledonie 2023. Nie był to jednak dobry dzień pod tym względem dla rosyjskiego tenisa, bowiem z rywalizacji odpadli dwaj przedstawiciele kraju ze stolicą w Moskwie. Po pierwsze Włochowi Jannikowi Sinnerowi uległ Roman Safiullin, po drugie zaś wyższość Novaka Djokovicia na korcie musiał uznać Andriej Rublow, który, co ciekawe, zatriumfował w pierwszym secie 6:4, by potem jednak przegrać kolejno 1:6, 4:6 i 3:6. Na pożegnanie z zawodami w stolicy Wielkiej Brytanii Rublow udzielił przy tym wywiadu, który miał prawo odbić się szerokim echem w mediach - tenisista bowiem odniósł się w nim m.in. do sprawy trwającej wciąż wojny w Ukrainie, która od lutego 2022 roku spotyka się nieustannie z pełnoskalową zbrojną agresją ze strony Rosji. Najpierw przegrana Świątek, a teraz jeszcze to. Ależ wieści z Wimbledonu Wimbledon 2023. Andriej Rublow o wojnie w Ukrainie: Ta sytuacja jest okropna "W ubiegłym roku nie zagrałem na jednym z najlepszych turniejów w naszym sporcie. W tym roku jednak poczułem wdzięczność. Czułem naprawdę ogromne wsparcie (kibiców - dop. red.) przez ostatnie dwa tygodnie" - stwierdził jednak na początku zawodnik, odnosząc się w ten sposób do faktu, że w poprzednim sezonie zabroniono wstępu na Wimbledon Rosjanom i Białorusinom. Jego słowa cytuje agencja Reutera. "Być z kraju, z którego pochodzę i mieć takie wsparcie - to coś wyjątkowego. Czasem czuję, że nie zasługuję na to, lub coś w tym rodzaju. Nie wiem, co trzeba zrobić, by na to zasłużyć, ale jestem naprawdę wdzięczny" - podkreślił jednocześnie. Wkrótce zrobiło się jeszcze ciekawiej, bo padło pytanie na temat poczucia winy z powodu rosyjskiej agresji. Być może Rublow ma swoistą taryfę ulgową ze strony kibiców z powodu faktu, że bardzo prędko po ataku na Ukrainę wyraził swój sprzeciw wobec tych działań, pisząc w trakcie zawodów w Dubaju na obiektywie jednej z kamer hasło "Nie dla wojny, proszę". Później zresztą powtórzył jeszcze swój apel w tym temacie. Szok na Wimbledonie. Czołowa zawodniczka za burtą. Wielki zwrot akcji w trzecim secie Wimbledon 2023 potrwa jeszcze do 16 lipca Wimbledon 2023 potrwa już tylko do najbliższej niedzieli - w zmaganiach singlowych panów tytułu broni wspominany już Novak Djoković, jeśli zaś mowa o współzawodnictwie pań, to w podobnej sytuacji jest Jelena Rybakina, która w środę 12 lipca zagra o półfinał z Ons Jabeur.