Jak na razie polscy sympatycy tenisa mają prawo być bardzo zadowoleni z przebiegu Wimbledonu 2023 - pierwszego dnia rywalizacji na angielskich kortach cała "biało-czerwona" trójka, która podeszła do zmagań, odnotowała triumfy. Iga Świątek ograła Zhu Lin, Hubert Hurkacz zatriumfował nad Albertem Ramosem-Vinolasem, a Magda Linette nie dała szans Jil Teichmann. Tym samym w kolejce na swój pierwszy występ w tym roku na wimbledońskich kortach czeka już tylko Magdalena Fręch - ta popołudniem 4 lipca zmierzy się z Ons Jabeur, czyli "szóstką" w światowym rankingu WTA. Na szczęście możemy być praktycznie pewni, że mecz ten obędzie się bez większych komplikacji - na pewno nie powinna przeszkadzać tu kapryśna aura, bowiem panie mogą liczyć na wysuwane zadaszenie kortu numer jeden. Quiz. Co wiesz o Magdalenie Fręch? Polska tenisistka rozpoczyna Wimbledon 2023 Wimbledon 2023. Magdalena Fręch już raz sprawiła problemy Ons Jabeur Zasadne jest tu oczywiście pytanie, kto jest faworytką tego starcia. Eksperci są raczej zgodni i wskazują na Jabeur, która - o czym warto pamiętać - w ubiegłym roku zaszła aż do finału współzawodnictwa w Londynie, gdzie uległa jednak Jelenie Rybakinie. Fręch jednakże już raz pokazała, że jest w stanie sprawić problemy sportsmence z północnej Afryki - obie panie spotkały się jak dotychczas raz, w marcu tego roku, podczas rywalizacji w amerykańskim Indian Wells. Wówczas to doszło do momentami niezwykle zaciętego, trzysetowego pojedynku. Łodzianka wygrała wówczas pierwszego gema i poszła za ciosem - do końca pierwszej odsłony spotkania to jej przeciwniczka była tą tenisistką, która musiała gonić wynik - skończyło się tu 6:4 dla 25-latki. W drugim secie również Fręch zapisała przy swoim nazwisku triumf w pierwszej mini-potyczce i po walce "cios za cios" Jabeur zdołała uciec z rezultatem dopiero od stanu 4:4, wygrywając ostatecznie 6:4. Azarence puściły nerwy na konferencji. Wszystko przez pytanie o Rosję Wimbledon 2023: Ons Jabeur - Magdalena Fręch. Dobre wejście w mecz będzie kluczowe dla Polki Trzeci set był popisem Tunezyjki - zwyciężyła ona 6:1, natomiast cała ta historia pokazuje, że jeśli Magdalena Fręch zdoła rozpocząć mecz "z wysokiego C", to potem rywalce może zacząć palić się grunt pod nogami. Wówczas... może zdarzyć się naprawdę wiele. Spotkanie obu pań na Wimbledonie 2023 powinno rozpocząć się w okolicach godz. 16.00 - na relację na żywo z tej arcyciekawej potyczki zapraszamy oczywiście do Interii Sport.