- To było bardzo "bliskie" spotkanie. Myślę zresztą, że taka właśnie jest gra na trawie, tutaj wszystko dzieje się dość szybko. I jest dość specyficznie. Cieszę się, że po pierwsze udało nam się wrócić z tego jednego breaka, od razu uzyskać przełamanie powrotne, a później byłyśmy już naprawdę bardzo solidne - dzieliła się wrażeniami Linette. Poznanianka i amerykańska tenisistka Bernarda Pera w sobotę wygrały z Katarzyną Piter i Niemką Tatjaną Marią 6:3, 6:3. Tym samym 31-latka powetowała sobie niepowodzenia z poprzedniego dnia, gdy w singlu odpadła w piątek w 3. rundzie singla. Magda Linette o sile z Bernardą: Dlatego jesteśmy takie trudne - U nas podział ról jest niezmienny: Bernarda to siła, a ja prezentuję inny tenis, trochę więcej "mieszając" grę. Zagrałyśmy tak, jak zawsze. I dlatego tak dobrze gra mi się z Bernardą, bo ona ma coś, czego ja nie mam. I właśnie fakt, że jesteśmy tak różne, jest trudny dla przeciwniczek - przyznała 24. zawodniczka w rankingu WTA. Niebywałe, co Rosjanki robią wobec ukraińskich tenisistek. Deblistka Alicja Rosolska ujawnia tajemnicę Tak wysoka pozycja Linette w globalnej dyscyplinie, jaką jest tenis, sprawiła, że zmienia się także status naszej reprezentantki, jeśli chodzi o zainteresowanie ze strony sponsorów. Polka w bardzo wyważony sposób odniosła się do tej kwestii. - Następuje to bardzo powoli, ale tak. Na pewno widzę dużą poprawę. Ciekawe jest też to, że teraz muszę mierzyć się z tym, aby mądrze wszystko dobierać. Cieszę się, że moja aktywność, również ta poza tenisem w mediach społecznościowych, też przyciąga. I być może będzie w stanie zatrzymać różnego rodzaju marki - zaznaczyła druga najlepsza Polka, po Idze Świątek. - Nie jestem jeszcze do końca w takiej pozycji, aby samej wybierać w zależności od stylu i preferencji, ale muszę postępować tak przy wyborach, aby były one ze mną spójne, a ja sama wierzyła w dany produkt. To jest fajne. A poza tym także to, że tenis jest tak dobrze opłacaną dyscypliną, dzięki czemu jestem sobie w stanie na to pozwolić. Wiem, że wielu sportowców nie ma takiego komfortu. Jestem wdzięczna, że kobiecy tenis tak dobrze się rozwija - podkreśliła Linette. Magda Linette pięknie pod adresem Katarzyny Piter. "To niesamowite" Dziś na przeciwległym biegunie tenisowym jest Piter, krajanka Linette. Dawno temu była notowana nad Magdą, z kolei już na początku zeszłego roku zakończyła karierę singlistki, po dwunastu przegranych meczach z rzędu. I do końca nie była pewna, czy w ogóle wystąpi w Wimbledonie w turnieju deblowym. Poproszona o komentarz do tego, jak ułożyło się życie sportowe jej koleżanki, z dużą empatią i serdecznością zareagowała. Zanim jednej zaczęła mówić, wzięła głębszy oddech... Artur Gac, Wimbledon