16-letni Polak świetnie spisuje się w tegorocznej imprezie. W pierwszej rundzie pokonał Brytyjczyka Phoenixa Weira, w drugiej Amerykanina Kyle'a Kanga. W tych meczach nie stracił seta. Inaczej było w środę, w starciu z Pacheco Mendezem. To dwa lata starszy Meksykanin wygrał pierwszą partię. W kolejnej doszło do tie-breaku, w którym górą był Berkieta, podobnie jak w decydującym secie. Co za mecz na korcie centralnym! Obrończyni tytułu sprowadzona na ziemię Wimbledon. Tylko dwa przełamania w meczu Co ciekawe w całym spotkaniu, które trwało dwie godziny i 10 minut, mieliśmy zaledwie dwa przełamania. W pierwszym secie na korzyć Pacheco Mendeza, a w trzecim, już w pierwszym gemie, na korzyść Polaka. Kolejnym rywalem naszego zawodnika będzie Diemin. Ich ćwierćfinałowy pojedynek zaplanowany jest na czwartek.