Finał Wimbledonu dostarczył kibicom mnóstwa emocji. Zwłaszcza, że obfitował w zwroty akcji i sportową dramaturgię. Choć zaczęło się dość spokojnie. Novak Djokovic pewnie wygrał pierwszego seta i wydawało się, że - jeśli dalej tak pójdzie - sprawnie i szybko zapewni sobie następny wielkoszlemowy tytuł w karierze. Drugi set to jednak przebudzenie Carlosa Alcaraza, który najpierw doprowadził do wyrównania, a potem - w trzeciej odsłonie pojedynku - wyszedł na prowadzenie. Lecz później doświadczony serbski tenisista wysłał sygnał, że tanio skóry nie sprzeda. Przy wyniku 2:2 i przy uwzględnieniu przebiegu całego spotkania trudno było przewidzieć, który ze sportowców ostatecznie wyjdzie ze starcia zwycięsko. Odpowiedzi dostarczył piąty set, który przyniósł Hiszpanowi ostateczny triumf i tytuł "króla Wimbledonu". Mecz zakończył się wynikiem 6:1, 6:7 (6), 1:6, 6:3, 4:6 i trwał prawie pięć godzin. Po wszystkim Carlos Alcaraz ocenił swoją grę i przyznał, że przed pojedynkiem miał wątpliwości, czy jest gotowy, żeby "pokonać Novaka Djokovicia w pięciu setach i w tak epickim meczu". Tymczasem zagraniczna prasa wzięła pod lupę życie prywatne Hiszpana i zestawiła je z tym, jak powodzi się Serbowi. Totalne szaleństwo w Hiszpanii. Wideo z małym Alcarazem robi w sieci furorę Zestawiają Alcaraza i Djokovicia. Hiszpan żyje w mieszkaniu nad lokalem z kebabem, Serb ma liczne imponujące nieruchomości "Carlos Alcaraz zarobił 2,35 miliona funtów [ok. 12,5 mln zł - przyp. red.] za zwycięstwo w Wimbledonie, ale nadal mieszka z mamą i tatą w mieszkaniu nad sklepem z kebabem" - głosi tytuł tekstu opublikowanego w "The Sun". Fakt ten ma być dowodem na skromność i trzeźwość w myśleniu Hiszpana. Obliczono, że mieszkanie, które zajmuje razem z rodzicami, warte jest 170 tysięcy funtów (prawie 900 tysięcy złotych). To niemała kwota, choć blednie przy całym majątku tenisisty, który to oszacowano na 18 milionów funtów (około 93 miliony złotych). Dwie trzecie z tej sumy ma pochodzić z gry na korcie, reszta z kontraktów. "Ma umowy sponsorskie z takimi firmami jak Louis Vuitton i Calvin Klein, które go zabiezpieczają, ale woli pozostać w lokum nad Turquesa Kebab&Pizza [to nazwa lokalu z kebabem, nad którym mieszka Alcaraz z rodzicami - przyp. red.] na wynos w El Palmar niedaleko Murcji w południowej Hiszpanii" - opisują Anglicy. I dodają, że w gastronomicznym lokalu Hiszpanie mogą kupić kebab za niecałe 4 funty. Niepozorne hiszpańskie mieszkanie zestawiają z tym, w którym żyje Novak Djokovic. Serb razem z rodziną ulokował się w luksusach. Ma liczne nieruchomości na całym świecie. Miał nabyć m.in. imponujące mieszkanie w Miami Beach, dwa mieszkania w nowojorskim apartamentowcu (ich łączny koszt to 8,3 mln funtów), willę w Marbelli oraz domy w Monte Carlo i w rodzinnym Belgradzie. Natomiast u Carlosa szykować się mają zmiany. Okazuje się, że kupił dwie działki pod budowę nowych domów. Dlaczego dwie? Po ukończeniu inwestycji zwycięzca Wimbledonu ma planować zamieszkać tam z całą rodziną, łącznie z młodszym rodzeństwem. Co za gość na finale Wimbledonu. Klasa aż bije po oczach