Dla Alcaraza to drugi w karierze triumf w turnieju wielkoszlemowym. Po zwycięstwie w ubiegłym roku w US Open, teraz odniósł jak do tej pory największy sukces w karierze. W finale turnieju w Wimbledonie pokonał Djokovicia, z którym miesiąc wcześniej przegrał w półfinale French Open. Alcaraz jest teraz wielką nadzieją Hiszpanów, że zostanie następcą wielkiego mistrza. 20-letni tenisista już jest numerem 1 rankingu ATP. A wygrana z Djokoviciem jeszcze umocniła go na czele. Wygrana z Serbem odbiła się oczywiście szerokim echem. Jednym ze sportowców, którzy też zareagowali, jest napastnik Widzewa. Sanchez w łódzkim klubie gra od poprzedniego sezonu, w którym w 29 meczach zdobył sześć goli. Hiszpan na twitterze opublikował wspólne zdjęcie z Alcarazem, które podpisał dość zagadkowo. "Nazywaj mnie talizman. 2/2 w turniejach na trawie i pierwsze zwycięstwo w Wimbledonie. Pan Carlos Alcaraz". Piłkarz Widzewa talizmanem? Sanchez najpewniej zażartował, że przyniósł Alcarazowi szczęście, bo w dwóch występach w turniejach na nawierzchni trawiastej - na kortach Queen’s Club i na Wimbledonie odniósł zwycięstwa. Po kolejnych wpisach na profilu Widać, że Sanchez mocno kibicuje swojemu rodakowi. Podał dalej m. in. film z ostatniej piłki finału z Djokoviciem. Widzew jest tuż przed rozpoczęciem sezonu w ekstraklasie. W ostatnim sparingu zremisował 1:1 z Wisłą Płock. Sanchez zagrał po przerwie, ale nie udało mu się strzelić gola. Na inaugurację sezonu łodzianie podejmą beniaminka Puszczę Niepołomice. "Cieszę się z tych 45 minut po długiej przerwie [leczył uraz - przyp. red.] . Jestem gotowy, by pomóc drużynie w nowym sezonie" - napisał w mediach społecznościowych.