Jelena Rybakina, trzecia zawodniczka rankingu WTA, jest już w czwartej rundzie Wimbledonu. 24-letnia reprezentantka Kazachstanu pokonała w poprzedniej fazie turnieju Katie Boulter w naprawdę imponującym stylu, po czym bez fałszywej skromności przyznała, że w tym spotkaniu grała "bardzo dobrze". - Jestem bardzo zadowolona z mojej postawy - oceniła. - Sądzę, że byłam skoncentrowana od początku do końca, bardzo mnie to cieszy. Z każdym meczem nabieram pewności siebie. Oswajam się też krok po kroku z kortem centralnym - podkreśliła, cytowana przez PuntodeBreak.com. Ostrzegają Novaka Djokovicia. To jest poważna broń Huberta Hurkacza Jedna z najistotniejszych rywalek Igi Świątek w Tourze nie kryje, że "czuje się coraz lepiej pod względem formy fizycznej". A na dodatek ostrzega rywalki: - Myślę, że to jeszcze nie jest moje maksimum. Wimbledon. Jelena Rybakina o presji w kwestii obrony tytułu Rybakina to dla ekspertów jedna z najważniejszych faworytek do wygrania tegorocznego Wimbledonu. Obrończyni tytułu ma potencjał, by zagrozić Idze Świątek, czy Arynie Sabalence. Zapewnia jednak, że presja jej nie ciąży. - Osiągnęłam dobre rezultaty w pierwszej połowie roku, zwłaszcza w Australii. Dla mnie dotarcie do finału Australian Open to było wielkie osiągnięcie. Dlatego może nie odczuwam już takiej presji w tym akurat turnieju - tłumaczyła Rybakina. I zaznaczyła: - Oczywiście chcę rozegrać w Londynie jak najlepszy turniej, to najważniejszy cel, ale zobaczymy, jak to będzie się toczyć. Wielki szał na wimbledońskie truskawki. Znamy cenę słynnego przysmaku