Maja Chwalińska jest jedyną Polką, która wystąpi w kwalifikacjach Wimbledonu. I to nie dzięki swojemu obecnemu rankingowi, bo jest w nim 330., co nie dałoby jej możliwości gry w Londynie, ale temu "zamrożonemu" z września zeszłego roku. 20-letnia Polka była wtedy na 153. miejscu listy WTA, ale po US Open przeszła operację kolana, a później przez sześć miesięcy pauzowała. Od marca próbuje wrócić do zeszłorocznej formy i pozycji na światowej liście, ale idzie jej to bardzo opornie. I tak ma jednak lepszą sytuację niż np. Katarzyna Kawa, która też zgłosiła się do eliminacji Wimbledonu, ale po spadku na 285. pozycję nie miała na grę. Na liście oczekujących była... 42. Wimbledon 2023. Z każdą rundą będzie coraz trudniej. Maja Chwalińska poznała swoje rywalki Chwalińska zaś po raz ostatni w turnieju wielkoszlemowym może korzystać z dawnej swojej pozycji - w US Open już tez szansy nie dostanie. Musi więc zdobywać punkty, a gdyby udało się jej powtórzyć zeszłoroczne osiągnięcie, awansowałaby o kilkadziesiąt pozycji. Nie będzie o to łatwo, bo 21-letnia dziś Polka miała pecha w losowaniu eliminacyjnej drabinki. Nie tyle pierwszej rundy, bo ze swoją rówieśniczką z Francji Caroline Monnet może sobie poradzić. Obie grały ze sobą w styczniu zeszłego roku w finale turnieju ITF na ziemi w Monastyrze - w dwóch setach triumfowała Polka. Jeśli Chwalińskiej uda się wygrać, w drugiej rundzie wpadnie na lepszą zawodniczkę z pary: Tamara Korpatsch (Niemcy, WTA 120) - Mai Hontama (Japonia, WTA 175). Niemka jesienią zeszłego roku była już na 74. miejscu, ale gra na trawie nigdy jej nie leżała. Młoda gwiazda z Rosji na horyzoncie. Maja Chwalińska jeszcze z nią nie grała Aby zagrać w turnieju głównym Wimbledonu, Chwalińska będzie musiała pokonać jeszcze jedną zawodniczkę. I tu zaczyna się problem. Wśród czterech potencjalnych rywalek jest bowiem Mirra Andriejewa - 16-letnia Rosjanka, która błysnęła już podczas turnieju WTA 1000 w Madrycie i samego Rolanda Garrosa. Tam przeszła trzy rundy eliminacji bez straty seta, później łatwo ograła Alison Riske i Diane Parry. Przegrała dopiero z Coco Gauff, choć w starciu z Amerykanką była lepsza w pierwszym secie. Zaskakująca decyzja Rybakiny - wycofała się w ostatniej chwili! Dziś Andriejewa jest w rankingu WTA 102., ale już wkrótce powinna zanotować kolejny awans. Od zakończenia Rolanda Garrosa nie grała, trawiaste korty na Wimbledonie mogą być dla niej zagadką. W zawodowym tourze na tej nawierzchni nie grała, podobnie w juniorskich zmaganiach ITF. No i nie zadebiutowała w południowym Londynie w juniorskim Wielkim Szlemie. Chwalińska zagra z Monnet już we wtorek - jej mecz jest planowany jako drugi na korcie nr trzy. Zacznie się ok. godz. 13.30 polskiego czasu. Sześcioro Polaków w głównej fazie Wimbledonu Główna faza Wimbledonu rozpocznie się za tydzień. Pewne miejsca w głównych drabinkach mają: Iga Świątek, Magda Linette i Magdalena Fręch oraz Hubert Hurkacz (w singlu), a także Jan Zieliński, Linette i Alicja Rosolska w deblach.