Gdyby szukać porównania Igi Świątek z Aryną Sabalenką po pierwszej rundzie Wimbledonu, to śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że faworytki do końcowego triumfu wysłały podobny, bardzo mocny sygnał. Obie są odpowiednio przygotowane, aby w Londynie celować w sam środek tarczy. Dla Sabalenki ten mecz był szczególny, wszak po rocznej nieobecności mogła wrócić na arenę prestiżowego, wielkoszlemowego turnieju. Jednak pod pewnymi warunkami i wzorem innych rosyjskich oraz białoruskich tenisistów podpisała oświadczenie o neutralności. Co to oznacza w praktyce? Sportowcy z tych krajów mają zakaz okazywania poparcia dla wojny w Ukrainie. Nasza tenisistka po porażce ze zdecydowanym apelem do mediów. Magdalena Fręch: To wymuszanie konkretnych reakcji Aryna Sabalenka zakochana w Wimbledonie. Uczucie powróciło ze zwielokrotnioną siłą - Ja naprawdę kocham Wimbledon, myślę, że właściwie nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo tęskniłam za tym miejscem. Mam stąd super wspomnienia sprzed dwóch lat, doszłam wtedy do półfinału. Zawsze cieszę się grą tutaj, raduję się tą atmosferą. Mówiąc o zeszłym roku, to był dla mnie naprawdę ciężki okres. Dlatego teraz jestem po prostu bardzo szczęśliwa, że znów mogłam się tutaj pojawić. I cieszyłam się każdą sekundą spędzoną na korcie - zaznaczyła Sabalenka. Podczas konferencji pojawił się także temat związany z byłą liderką światowego rankingu WTA, Ashleigh Barty. Australijka wycofała się z tenisa na początku ubiegłego roku, a teraz, dwa lata po tym, jak wygrała Wimbledon, ogłosiła, że została mamą. Sabalenka: Jeśli pewnego dnia zechcę zostać mamą... Zgrzyt na konferencji podczas Wimbledonu. Rosyjska gwiazda Kudiermietowa: Dobrze, odpowiem na to pytanie - Bardzo się cieszę. Życzę jej wszystkiego najlepszego w nowym rozdziale życia. Mieć dziecko to naprawdę jest niesamowite. Myślę, że naprawdę się tym raduje - ciepło wypowiedziała się Białorusinka, po czym dopytana, czy podobnie jak Ons Jabeur, chciałaby zobaczyć tę zawodniczkę znów w tourze, odparła: - Zdecydowanie uważam, że Ash ma wszystko, aby wrócić. Jest bardzo utalentowana. Myślę, że jeśli zdecyduje się wrócić do gry w tenisa, to dobrze sobie poradzi. Naprawdę za nią tęsknię, bo wyjątkowo podobały mi się nasze mecze przeciwko sobie, wszystkie nasze bitwy. W temacie dzieci i łączenia trudnych ról mamy i wyczynowej zawodniczki, Sabalenka zdecydowała się na osobiste wyznanie. Artur Gac, Wimbledon