22-letnia raszynianka była już w półfinale Australian Open, dwa razy wygrała Rolanda Garrosa, a raz US Open. Tylko na londyńskiej trawie jej nie szło. W poprzednich występach kończyła udział na pierwszej rundzie, czwartej i trzeciej. W tym roku doszła dalej. "Nie powinniśmy krytykować Igi, bo turniej jest długi, każdy dzień przynosi coś innego, a tenis to sport, który nie jest możliwy bez przegrywania, każdy czasem przegrywa. Iga dała z siebie wszystko w trakcie ćwierćfinału. Ona zawsze walczy o zwycięstwo i tak też było na Wimbledonie" - powiedział Tomasz Świątek w rozmowie z WP Sportowe Fakty. Iga Świątek zareagowała na sukces Carlosa Alcaraza. Piękne zachowanie Polki Polka odpadła w ćwierćfinale w starciu z Ukrainką Jeliną Switoliną, której uległa 5:7, 7:6 (7-5), 2:6. W tym roku nasza zawodniczka i tak wcześniej zagrała w jeszcze jednym turnieju na trawie, Bad Homburg, czego na przykład nie zrobiła przed rokiem. "Obecnie przegrana w ćwierćfinale Wimbledonu jest traktowana jak porażka, ale jeszcze dwa, trzy lata temu bralibyśmy ten wynik w ciemno. Od samego początku Iga mówiła, że trawa nie jest nawierzchnią, na której czuje się najlepiej" - stwierdził Tomasz Świątek dla WP Sportowe Fakty, zwracając uwagę na jeszcze jeden fakt. Jego córka grała przecież w turnieju na kortach ziemnych Rolanda Garrosa do samego końca, kiedy inne zawodniczki miały już czas, żeby przygotowywać się na trawę. "Przechodzenie z turnieju na turniej nie jest automatyczne" - dodał. Tenis. Iga Świątek pozostała liderką rankingu WTA Przyznał też, że Iga rozkręcała się w Wimbledonie z meczu na mecz, tak więc dłuższe potrenowanie na trawie dałoby jej jeszcze większe korzyści. Wtedy jednak nie byłoby zwycięstwa w Paryżu. Mimo wszystko Świątek pozostała liderką rankingu WTA, choć jej przewaga nad drugą Białorusinką Aryną Sabalenką zmalała tylko do 470 punktów. Na Igę Świątek spadła fala krytyki. Ekspert jej broni: Liczby nie kłamią Teraz Polka będzie mieć przerwę, a następnie zaprezentuje się przed własną publicznością, ponieważ wystąpi w turnieju WTA w Warszawie (24-30 lipca).