Wimbledon to jeden z czterech turniejów zaliczonych do Wielkiego Szlema. Oprócz niego na liście znajdują się także Austrlian Open, US Open i French Open. Angielska impreza jest jednak zdecydowanie najstarsza z nich wszystkich. Tradycje Wimbledonu sięgają XIX wieku, a dokładniej rzecz ujmując: 1877 roku. Zabrakło dla niego miejsca wśród gwiazd Wimbledonu. Rodzina oburzona Turniej rozgrywany jest na nawierzchni trawiastej, co dla niektórych tenisistów jest olbrzymim utrudnieniem. Na przykład jedynka światowego rankingu kobiet Iga Świątek otwarcie przyznaje, że nie potrafi grać na tej nawierzchni tak dobrze, jak na innych. Wimbledon stanowi więc dla niej poważne wyzwanie, a w tym roku raszynianka spróbuje poprawić swój ostatni wynik. Przypomnijmy, że podczas poprzedniej edycji imprezy odpadła już w trzeciej rundzie. Wimbledon 2023: Organizatorzy wykorzystają sztuczną inteligencję - Wimbledon to najstarszy turniej wielkoszlemowy. To jeden z głównych powodów, dla których ludzie nadal na niego uczęszczają - powiedział w brytyjskich mediach Bill Jinks, dyrektor do spraw technologii. Organizatorzy wiedzą jednak, że konkurencja nie śpi, dlatego muszą rozwijać się wielotorowo. Po pierwsze postanowili podnieść wysokość nagród finansowych dla zawodników. Teraz pula wynosi aż 56,5 miliona dolarów, czyli o 11 procent więcej niż przed rokiem. Po drugie zapadła decyzja, aby zainwestować w sztuczną inteligencję. Podczas turnieju AI będzie wykorzystana w dwóch celach. Po pierwsze maszyna skomentuje skróty meczów na potrzeby oficjalnej strony, a także aplikacji mobilnej Wimbledonu. Organizatorzy Wimbledonu podjęli decyzję. Wielka gwiazda będzie zadowolona Po drugie technologia będzie też przeprowadzać dokładne analizy szans poszczególnych tenisistów i tenisistek na awans do kolejnych rund. Sztuczna inteligencja będzie na bieżąco zbierać gigabajty danych i je przetwarzać. W rezultacie kibice otrzymają jasne i przejrzyste informacje, dzięki którym lepiej zrozumieją to, co dzieje się na korcie. Na tym nie koniec rewolucji. Docelowo organizatorzy Wimbledonu chcieliby, aby technologia zastąpiła także sędziów liniowych. Podczas obecnej edycji będą oni jeszcze potrzebni, ale zgodnie z planem sztuczna inteligencja ma zająć ich miejsce do 2025 roku. - Od 2007 roku używamy systemu weryfikacji Hawk Eye i działa on dobrze. Kto wie, co przyniesie przyszłość? - powiedział Jinks, dodając jednak, że na razie nie ma planów, aby AI wyparła także arbitrów głównych. Wimbledon rozpocznie się 3 lipca.