W niedzielne popołudnie Elina Switolina po raz kolejny dała popis swoich sportowych umiejętności. Po trzysetowej batalii zakończonej super tie-breakiem pokonała Wiktorię Azarenkę i awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu, w którym zmierzy się z Igą Świątek. Po ostatniej wymianie wydarzyło się coś, o czym mówi się do teraz - Białorusinka nie podeszła do siatki, bo wiedziała, że Ukrainka nie poda jej ręki. Skierowała w jej stronę gest pożegnania. Dwukrotna zwyciężczyni Australian Open została wygwizdana przez część publiczności zgromadzonej na korcie numer 1. Brytyjscy kibice prawdopodobnie nie rozumieli kontekstu całej sprawy. Azarenka była świadoma, że jej próba wyciągnięcia ręki spotkałaby się z odmową. Switolina przyznała na konferencji prasowej, że Women’s Tennis Association powinno wydać w tej sprawie komunikat, by była ona przejrzystsza dla opinii publicznej. Numer 1 na świecie miał kłopoty. Przyszło nagłe rozstrzygnięcie Wimbledon 2023. Publiczność wygwizdała Wiktorię Azarenkę, WTA reaguje Organizacja przystała na prośbę 28-latki urodzonej w Odessie i w poniedziałek o 22:01 czasu polskiego opublikowała na Twitterze specjalny wpis. "Po niefortunnych okolicznościach i nieporozumieniach w niedzielnym meczu (oraz w innych meczach w ciągu ostatnich kilku tygodni), WTA pragnie wyjaśnić kwestię pomeczowych uścisków dłoni. Ze względu na trwającą naganną wojnę, WTA szanuje stanowisko ukraińskich sportowców, którzy rezygnują z tradycji uścisku dłoni przeciwników z Rosji i Białorusi po zakończeniu meczu, ponieważ jest to osobista decyzja. Mamy jednych z najlepszych fanów na świecie, jesteśmy wdzięczni za ich pasję i poświęcenie, a także dziękujemy im za zrozumienie i szacunek dla sportowców" - czytamy. O co chodzi z tą ciszą nocną Wimbledonu? Teraz zakłócają ją głosy oburzenia W pierwszych dziesięciu godzinach od opublikowania tweeta wyświetliło ponad 340 tysięcy użytkowników. Być może dzięki niemu obrazki z niedzieli się nie powtórzą.