Przekonanie, że Iga Świątek nie radzi sobie na nawierzchni trawiastej, można już włożyć między bajki. Polka podczas tegorocznego Wimbledonu udowadnia, że wyciągnęła wnioski z poprzednich edycji turnieju i poprawiła grę na kortach, które do tej pory, delikatnie powiedziawszy, jej "nie leżały". Liderka rankingu WTA zmagania w Londynie rozpoczęła od pewnej wygranej z Zhu Lin, której pozwoliła na ugranie zaledwie czterech gemów. Jeszcze efektowniej rozprawiłą się z Sarą Sorribes Tormo, wygrywając z Hiszpanką 2:0 (6:2, 6:0). Nieco większe problemy sprawiła jej Petra Martić, którą raszynianka ostatecznie również wyeliminowała z turnieju. Nagły krzyk z trybun do Igi Świątek. Chwilę później szalona akcja Bencic. I dopiero wtedy się zaczęło Najtrudniejsza przeprawa czekała na 22-latkę w czwartej rundzie. Tam przyszło jej zmierzyć się z mistrzynią olimpijską z Tokio, czyli Belindą Bencic. Szwajcarka wysoko ustawiła poprzeczkę Świątek, wygrywając pierwszego seta, w którym wybroniła sześć break pointów. W drugiej partii Bencic miała dwie piłki meczowe, ale pierwsza rakieta świata odwróciła losy rywalizacji, a następnie poszła za ciosem, wygrywając całe spotkanie 2:1. Wimbledon 2023. Niesamowite statystyki Igi Świątek Pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału Wimbledonu to dla Świątek niejedyny powód do zadowolenia. Polka może pochwalić się teraz kilkoma imponującymi statystykami, które na Twitterze przekazali statystycy z OptaAce. Po pierwsze, raszynianka jest najmłodszą zawodniczką od czasów Swietłany Kuzniecowej, która osiągnęła ćwierćfinały wszystkich czterech turniejów wielkoszlemowych. Rosjanka dokonała tego w 2009 roku, kiedy to wygrała French Open (wcześniej wygrywała US Open i meldowała się w ćwierćfinałach dwóch pozostałych Wielkich Szlemów). Co więcej, Świątek jest obecnie tenisistką, która może pochwalić się najwyższym od 40 lat współczynnikiem zwycięstw w meczach turniejów wielkoszlemowych rozgrywanych jako liderka rankingu. Polka wyśrubowała wynik 93,8 proc. wyrównując osiągnięcie Martiny Navratilovej. Zachwyty nad morderczą batalią Świątek. "Takie zwycięstwa smakują najlepiej" Przed Polką kolejne wyzwania i szanse na śrubowanie rekordów. 22-latka w ćwierćfinale Wimbledonu zagra z Eliną Switoliną, która w czwartej rundzie wyeliminowała Wiktorię Azarenkę.