Udało się! Iga Świątek pierwszy raz w karierze awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu, choć jej zwycięstwo z Belindą Bencic zrodziło się w bólach. Szwajcarska tenisistka rzuciła wyzwanie liderce światowego rankingu, niemal wyrzucając ją z turnieju. W drugim secie Polka obroniła dwie piłki meczowe, doprowadzając ostatecznie do tie-breaka i na szczęście ponad trzygodzinny bój skończył się ostatecznie po jej myśli. Iga Świątek pod ścianą, a jej kibice w niepokoju. Polka ujawnia kulisy Iga Świątek w ćwierćfinale Wimbledonu. Polka pokonała Belindę Bencic Podczas pomeczowej konferencji prasowej Iga Świątek przyznała, że jej recepta na wyjście z piekielnie trudnej sytuacji była dość prosta, a przy tym - jak się okazało - do bólu skuteczna. Nasza tenisistka uspokoiła przy okazji nastroje związane z krótką przerwą medyczną, o jaką musiała poprosić już na początku niedzielnego spotkania z Belindą Bencic. - Nie czułam bólu, to jedynie mały odcisk na pięcie. To tylko skóra, więc nie ma problemu - przekazała liderka rankingu WTA. Niewiarygodne słowa Świątek! Nie wiedziała, jak blisko klęski była. "Miała piłkę meczową, prawda?" Kuriozalna scena podczas wywiadu. Iga Świątek niemal straciła telefon O przebiegu meczu z Belindą Bencic oraz swoich odczuciach z kortu Iga Świątek rozmawiała w niedzielny wieczór także przed kamerą Polsatu Sport z Tomaszem Lorkiem. - Szczerze mówiąc, to nie jest tak, że w tenisie można poczuć, że już będzie prowadziło się do końca meczu, bo sytuacja może się szynko odwrócić, ale staram się być czujna... - tłumaczyła Iga Świątek, po czym udowodniła, że czujność zachowuje także poza kortem. - Przepraszam, to moje - zwróciła się po chwili nasza tenisistka, do osoby, która zainteresowała się jej elektronicznym sprzętem. Na szczęście interwencja Igi Świątek okazała się skuteczna i udało się jej uchronić swoją własność. Zachwyty nad morderczą batalią Świątek. "Takie zwycięstwa smakują najlepiej" Kolejną rywalką Igi Świątek, z którą Polka zagra o awans do półfinału Wimbledonu będzie Elina Switolina. Ukraińska tenisistka pokonała w niedzielnym meczu w trzech setach Białorusinkę Wiktorię Azarenkę. Switolina uczestniczyła w ubiegłym roku w imprezie charytatywnej zorganizowanej przez naszą tenisistkę, która nie kryje, że ich najbliższe spotkanie będzie miało swego rodzaju "drugie dno".