Czas oczekiwania sympatyków tenisa dobiega powoli końca - już 3 lipca, czyli w najbliższy poniedziałek, rozpocznie się trzecia z czterech odsłon Wielkiego Szlema w tym roku. Najlepsi zawodnicy i najlepsze zawodniczki wyjdą na angielskie korty trawiaste, by spróbować swoich sił w słynnym Wimbledonie. W ich gronie znajdzie się czwórka z Polski: Hubert Hurkacz, Magdalena Fręch, Iga Świątek i Magda Linette. Warto nadmienić, że dwie ostatnie osoby spośród wymienionych... mogą zmierzyć się ze sobą w bezpośrednim starciu w drodze do finału. Drabinka ułożyła się bowiem w taki sposób, że Świątek oraz Linette mogą wpaść na siebie dokładnie w IV rundzie zawodów. Gdyby faktycznie do tego doszło, to mielibyśmy do czynienia z pierwszą potyczką obu pań w profesjonalnym tenisie - dotychczas bowiem los oszczędził im "siostrzanobójczej" rywalizacji. Walka z czasem Igi Świątek. Wtedy ma zagrać na Wimbledonie, to pewne Mecz Świątek - Linette na Wimbledonie? Nie tak prędko... Najpierw nasze przedstawicielki muszą jednak skupić się na wcześniejszych starciach. Liderka światowego rankingu WTA w pierwszej potyczce zagra z Chinką Lin Zhu, a potem zmierzy się ew. z lepszą z pary Trevisan - Sorribes Tormo. Później do tego może skrzyżować rakiety np. z Petrą Martić. Co do Linette, to dla niej Wimbledon rozpocznie się od zmierzenia się ze Szwajcarką Jil Teichmann, a potem od ew. pojedynku ze zwyciężczynią meczu Strycova - Zanevska. Następnie poznanianka musiałaby liczyć się np. ze zmaganiami z Danielle Collins czy Belindą Bencic. Przed potencjalnym dotarciem do IV rundy obie "Biało-Czerwone" czeka więc sporo różnych wyzwań, natomiast... ich hitowe starcie na pewno nie jest czymś absolutnie nierealnym. Warto więc podwójnie uważnie śledzić występy Polek w najbliższych dniach. Gwiazda tenisa wraca po trzech latach. Zmierzy się z Polką na Wimbledonie Wimbledon 2023. Kłopoty Igi Świątek tuż przed rozpoczęciem turnieju Iga Świątek, jako "jedynka" globalnego rankingu bez wątpienia widziana jest przez wielu ekspertów w roli jednej z faworytek do tego, by zabrnąć w Wimbledonie 2023 naprawdę daleko, nawet jeśli dotychczas na kortach trawiastych nie czuła się ona przesadnie komfortowo. W piątek 22-latka zszokowała przy tym fanów wycofując się ze współzawodnictwa w Bad Homburg - jako powód podała zmęczenie po walce z gorączką i możliwym zatruciem pokarmowym. Trzeba ściskać kciuki za to, by mimo wszystko do początku nowego tygodnia w pełni wydobrzała...