Tegoroczny Wimbledon zaserwował fanom tenisa ogromną dawkę emocji. W finale kobiet doszło do starcia zawodniczek, które do tej pory nie miały na swoim koncie ani jednego tytułu wielkoszlemowego. Choć eksperci większe szanse na triumf dawali Ons Jabeur, Tunezyjka musiała jednak uznać wyższość znacznie niżej notowanej rywalki - Markety Vondrousovej. Czeszka dzięki wygranej na wimbledońskich kortach zaliczyła ogromny awans w rankingu WTA - z 42. pozycji "przeskoczyła" bowiem na dziesiąte miejsce. Hubert Hurkacz z rekordem Wimbledonu. W tym Polak nie ma sobie równych Zwrotów akcji i skrajnych emocji nie zabrakło także w niedzielne popołudnie. Spektakularny mecz rozegrali bowiem wówczas Carlos Alcaraz i Novak Djoković, a więc lider i wicelider rankingu ATP. W tym przypadku szanse obu zawodników na zwycięstwo były więc niezwykle wyrównane. Choć wyżej w rankingu notowany jest 20-letni Hiszpan, Serb może pochwalić się znacznie bogatszym doświadczeniem - na swoim koncie ma bowiem 23 tytuły wielkoszlemowe, w tym aż siedem z nich zdobytych na Wimbledonie. Młody rywal po pięciosetowym boju przerwał jednak zwycięską passę utytułowanego Djokovicia i został nowym mistrzem Wimbledonu. Sabalenka odjechała Idze Świątek. Bardzo złe wieści dla Polki Marketa Vondrousova zachwyciła poza kortem. Co za stylizacja! Po kilkunastu dniach męczącej rywalizacji nadeszła pora na celebrację. Jak co roku po zakończeniu Wimbledonu w niedzielny wieczór odbyła się bowiem impreza, na której pojawiły się legendy tenisa oraz tegoroczni triumfatorzy. Carlos Alcaraz swój triumf nad Novakiem Djokoviciem świętował w czarnym smokingu i dopasowanej białej koszuli. Całość Hiszpan uzupełnił czarnymi lakierkami. Na nieco więcej swobody pozwoliła sobie Marketa Vondrousova. Czeszka na kolacji mistrzów Wimbledonu pojawiła się w błyszczącej czarnej sukni z tiulu, do której założyła... białe tenisówki. Na uroczystej kolacji 24-letnia tenisistka nie pojawiła się sama - towarzyszyły jej bowiem przyjaciółki, siostra i mąż. Dla Markety Vondrousovej niedzielna kolacja mistrzów była wyjątkowa. Tego dnia triumfatorka Wimbledonu świętowała bowiem pierwszą rocznicę ślubu ze Stepanem Simkiem. Ukochany 24-latki swego czasu także trenował tenisa. Odnosił sukcesy jako junior, lecz jeszcze przed rozpoczęciem kariery seniorskiej przeszedł na sportową emeryturę. Tak wypadł finał Wimbledonu na tle koronacji Karola III. Do rekordu daleko