Już w czerwcu Anett Kontaveit przekazała światu zaskakującą wiadomość. Estonka, która jeszcze przed rokiem była drugą rakietą świata, ustępując w rankingu jedynie Idze Świątek poinformowała, że jest zmuszona zrezygnować ze sportu. Wszystkiemu winny jest jej stan zdrowia, o które obecnie musi zadbać. Wówczas stało się jasne, że estońska tenisistka pożegna się z zawodowym tenisem na wielkiej scenie, biorąc udział w wielkoszlemowym Wimbledonie. W pierwszej połowie Anett Kontaveit spisała się bez zarzutu, choć pochodząca z Włoch Lucrezia Stefanini sprawiła jej nieco problemów. Była wiceliderka rankingu wygrała jednak 6:4, 6:4 i w nieco ponad 90 minut zdołała wywalczyć awans do drugiej rundy. Zadziwiający protest przed meczem Igi Świątek. Ostry apel do Polki. Znamy powód Wimbledon. Anett Kontaveit zakończyła karierę. Iga Świątek natychmiast zareagowała W niej czekała na nią Czeszka Marie Bouzkova, która... okazała się jej ostatnią przeciwniczką w profesjonalnej karierze. Urodzona w Pradze 24-latka pokonała Estonkę 6:1, 6:2, posyłając ją tym samym na sportową emeryturę. Marie Bouzkova nie celebrowała jednak w przesadny sposób swojego zwycięstwa. Cała uwaga skupiła się na Anett Kontaveit, która otrzymała gromki aplauz od zebranej na trybunach publiczności, a wśród osób przebywających w jej boksie pojawiły się łzy. Koniec kariery byłej wiceliderki rankingu nie był obojętny także dla obecnej królowej damskiego tenisa. Iga Świątek uhonorowała swoją byłą już rywalkę, krótkim, lecz przy tym wymownym postem zamieszczonym w mediach społecznościowych. Koszmar na korcie. Nagły upadek i wybuch płaczu. Triumf rywalki Świątek Podczas swojej kariery Iga Świątek mierzyła się z Estonką pięciokrotnie, zwyciężając w trzech starciach. Najbardziej wartościowe było to ostatnie, ubiegłoroczne zwycięstwo polskiej tenisistki, która ogrywając Anett Kontaveit 6:2, 6:0, sięgnęła po tytuł w Dosze. Obecnie Iga Świątek jest jedną z faworytek Wimbledonu. Liderka światowego rankingu przeszła niczym burza przez dwie pierwsze rundy, pokonując w nich odpowiednio Chinkę Lin Zhu oraz Hiszpankę Sarę Sorribes Tormo. Kolejną rywalką Polki będzie Petrą Martić, która w meczu drugiej rundy Wimbledonu rozprawiła się z Dianą Parry. Mecz z udziałem Igi Świątek zostanie rozegrany w piątek na korcie centralnym jako drugi w kolejności. Wcześniej - o godzinie 14:30 - swój bój stoczą lider rankingu ATP Carlos Alcaraz oraz francuski tenisista Alexandre Muller Irytacja wśród tenisistek, posypały się gromy. Padło nazwisko Igi Świątek