Niedzielne starcie Igi Świątek z Belindą Bencic zdecydowanie było dedykowane dla kibiców o mocnych nerwach. Polska tenisistka zmartwiła nieco swoich fanów już na początku spotkania, prosząc o przerwę medyczną. Na szczęście nie chodziło o żaden poważny uraz. - Nie czułam bólu, to jedynie mały odcisk na pięcie. To tylko skóra, więc nie ma problemu - tłumaczyła Iga Świątek po meczu. Iga Świątek w ćwierćfinale Wimbledonu. Polka pokonała Belindę Bencic Prawdziwe problemy spotkały Igę Świątek dopiero w drugim secie, gdy przegrywając 5:6 musiała bronić dwóch piłek meczowych przy swoim serwisie. Jeden najmniejszy błąd wykluczyłby naszą reprezentantkę z dalszej fazy Wimbledonu i - w przypadku awansu do wielkiego finału - otwierałby Białorusince Arynie Sabalence szansę na awans na pozycję liderki rankingu WTA. Niebywała scena, Iga Świątek broniła się przed kradzieżą. Przerwała wywiad i wkroczyła do akcji Iga Świątek pokazała jednak, dlaczego od 67 tygodni nieprzerwanie pozostaje numerem jeden w kobiecym tenisie i odrobiła stratę, doprowadzając do tie-breaka. W nim pewnie pokonała Belindę Bencic, oddając jej tylko dwa punkty, a następnie wygrała decydującą partię 6:3, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału Wimbledonu. Sama Iga Świątek przyznała, że nawet w najtrudniejszych chwilach starała się zachować spokój. Iga Świątek pod ścianą, a jej kibice w niepokoju. Polka ujawnia kulisy Wimbledon. Jasne przesłanie dla Igi Świątek. "To początek trudnych sytuacji" Była polska tenisistka Magdalena Grzybowska uważa, że zwycięstwo wywalczone w takich okolicznościach może podbudować Igę Świątek na kolejne mecze, a dodatkowa pewność siebie będzie jej potrzebna, bowiem starcie z Belindą Bencic to dla niej dopiero początek "drogi pod górę". 44-latka jest jednak przekonana, że liderka światowego rankingu ma szanse na to, by zostać triumfatorką tegorocznej edycji Wimbledonu. - Myślę, że jeśli chodzi o trudne sytuacje, to w meczu z Bencic mieliśmy ich dopiero początek. Teraz podobnych Iga może mieć więcej. Jednak taki mecz i wyjście z tak dużych opresji, w jakich była Iga w niedzielę, może ją jeszcze wzmocnić i zbudować tak, że wygra cały Wimbledon - powiedziała Magdalena Grzybowska cytowana przez Polską Agencję Prasową. I dodała: Niewiarygodne słowa Świątek! Nie wiedziała, jak blisko klęski była. "Miała piłkę meczową, prawda?" Kolejną rywalką Igi Świątek - z którą Polka zagra o awans do półfinału Wimbledonu - będzie ukraińska tenisistka Elina Switolina. 28-latka pokonała w niedzielę wygwizdaną po wygwizdaną po spotkaniu Białorusinkę - Wiktorię Azarenkę.