Iga Świątek rozpocznie Wimbledon 2023 meczem z Lin Zhu w poniedziałek o 14:00. Na dokładnie 49 godzin przed tą rywalizacją zaplanowana została pierwsza konferencja prasowa Polki. Jak relacjonuje na Twitterze dziennikarka Carole Bouchard, w przeszłości pracująca dla "L'Equipe", liderka światowego rankingu zabrała głos w sprawie swojego stanu zdrowia. "Mówi, że ma nadzieję, że w pełni wyzdrowiała z tej choroby żołądkowej" - można przeczytać we wpisie Francuzki. "Miałam naprawdę kiepską noc. Zrobiliśmy z moim trenerem od przygotowania pomiary z rana. Nie wyglądały dobrze, ponieważ prawie nie spałam. Bolał mnie brzuch, ale nie wiedziałam czy coś było nie tak, czy nie. Później w ciągu dnia czułam się dobrze, więc jestem prawie pewna, że wszystko będzie w porządku" - doprecyzował twitterowy profil "Z kortu". "Świątek mówi również, że przyjeżdżając na Wimbledon czuje mniejszą presję niż w zeszłym roku i skupia się tylko na graniu" - napisała Bouchard. "Na pewno czuję, że wykorzystałam swój czas w Bad Homburg na trening i przyzwyczajenie się do trawiastego kortu. Z każdym rokiem mam poczucie, że trochę szybciej wchodzę w rytm" - cytuje naszą rodaczkę wspomniany profil. W Niemczech pokonała Tatjanę Marię, Jil Teichmann i Annę Blinkową. Wimbledon 2023. Iga Świątek gotowa na pierwszy mecz. Choroba to przeszłość Przypomnijmy, że 22-latka nieco zaniepokoiła swoich fanów wycofaniem się z turnieju w niemieckim Bad Homburg. W piątkowym półfinale miała zmierzyć się z Włoszką Lucią Bronzetti, jednak wycofała się z rywalizacji. Zdarzyło jej się to pierwszy raz w seniorskiej karierze, nie licząc rezygnacji z całych turniejów, jak chociażby z marcowego Miami Open z uwagi na kontuzję. Raszynianka musiała się mierzyć w ostatnich godzinach z innymi kłopotami zdrowotnymi. Wygląda jednak na to, że wszystko idzie w dobrą stronę. Jeśli nie zdarzy się coś nieoczekiwanego, "jedynka" zestawienia WTA powinna być w stu procentach gotowa na starcie pierwszej rundy.