To jest dobre losowanie dla Igi Świątek. Liderka rankingu w swojej części rankingu uniknęła najbardziej niewdzięcznych dla niej rywalek, przede wszystkim Jeleny Rybakiny. Z Kazaszką, z którą przegrała w tym roku trzykrotnie, Polka może zmierzyć się dopiero w finale, o ile obrończyni tytułu zademonstruje formę sprzed roku i pokona w półfinale Arynę Sabalenkę. Nie taka trawa straszna. Iga Świątek coraz lepsza na trawie Potencjalna droga Igi Świątek do finału W swojej części drabinki Świątek nie ma ponadto takich zawodniczek jak: Ons Jabeur, Karolina Muchova, Petra Kvitova, Maria Sakkari, czy Barbora Krejcikova. A z kim w takim razie może zagrać w drodze do ewentualnego finału? Tak wygląda pierwsza część drabinki turnieju pań na Wimbledonie z hipotetycznymi rywalkami Polki. I runda: Lin Zhu (Chiny, 33. WTA) II runda: Sarra Sorribes Tormo (Hiszpania, 84. WTA)/Martina Trevisan (Włochy, 62. WTA) III runda: Petra Martić (Chorwacja, 30. WTA)/Linda Fruhvirtova (Czechy, 49. WTA) IV runda: Belinda Bencić (Szwajcaria, 14. WTA)/Magda Linette (Polska, 23. WTA) Ćwierćfinał: Coco Gauff (USA, 7. WTA)/Daria Kasatkina (11. WTA) Półfinał: Jessica Pegula (USA, 4. WTA)/Caroline Garcia (5. WTA) Finał: Aryna Sabalenka (2. WTA)/Jelena Rybakina (3. WTA). Dla Polki pierwszy poważny test powinien pojawić się w trzeciej rundzie. Z pierwszą rywalką Lin Zhu nigdy wcześniej nie grała. Chinka jest ostatnio w dobrej formie. Niedawno w Brimingham przegrała dopiero w półfinale z Krejcikovą, wcześniej pokonując m.in. Magdę Linette. W tegorocznym Australian Open dotarła do czwartej rundy. To jej życiowy sukces. Sorribes Tormo albo Trevisan, czyli rywalki z drugiej rundy, to zawodniczki niżej notowane i bez spektakularnych osiągnięć. Z Włoszką Polka przegrała, ale jako juniorka na turnieju w Warszawie. Wydaje się, że dopiero młoda Czeszka Linda Fruhvirtova albo Petra Martić mogą Polce napsuć krwi. Czwarty występ Igi Świątek na Wimbledonie Świątek w Wimbledonie zagra po raz czwarty w karierze. Do tej pory jej najlepszym wynikiem jest awans do IV rundy w edycji z 2021 roku. Przegrała wówczas z Tunezyjką Ons Jabeur. Cztery lata temu w swoim debiucie 22-letnia raszynianka uległa w pierwszym spotkaniu Szwajcarce Viktorji Golubic, a w ubiegłym roku w trzeciej rundzie pokonała ją Francuzka Alize Cornet. Najlepsze obecnie tenisistka na świecie w 2018 roku sięgnęła po zwycięstwo w juniorskim Wimbledonie. Obecnie Polka w ramach przygotowań występuje w turnieju na kortach trawiastych w niemieckiej miejscowości Bad Homburg. W dzisiejszym półfinale zmierzy się z Włoszką Lucią Bronzetti. Świątek w zawodowej karierze wygrała cztery Wielkie Szlemy. Trzykrotnie triumfowała w Roland Garros (2020, 2022, 2023) i raz w US Open (2022). Iga Świątek zagra w półfinale w Bad Homburg z Lucią Bronzetti. Kiedy? Magdalena Fręch - Ons Jabeur. Okazja do rewanżu za Indian Wells W turnieju startują jeszcze dwie inne Polki. Magda Linette (23. WTA) spotka się w pierwszej rundzie ze Szwajcarką Jil Teichmann (129. WTA), którą w środę w drugiej rundzie turnieju w Bad Homburg pokonała Świątek. Hitowo zapowiada się spotkanie Magdy Fręch (68. WTA) z Ons Jabeur (6. WTA). Tunezyjka do finalistka poprzedniej edycji turnieju, ostatnio jednak jest trapiona przez kontuzję. Łodzianka zagrała z nią w tym sezonie w Indian Wells i przegrała po dramatycznym spotkaniu 6:4, 4:6, 1:6. Olgierd Kwiatkowski