Iga Świątek po raz drugi w karierze przystępuje do rywalizacji na Wimbledonie jako światowa "jedynka". Polka prowadzenie w rankingu objęła 4 kwietnia 2022 roku po tym, jak Ashleigh Barty przeszła na sportową emeryturę, by skupić się na życiu prywatnym. Od tamtej pory nasza tenisistka bryluje na arenach międzynarodowych, odnosząc coraz to większe sukcesy. Ależ wieści. Była rywalka Świątek ogłosiła nowinę. "Nasz piękny chłopczyk" W ubiegłym roku 22-letnia gwiazda zapisała się na kartach historii światowego tenisa jako zawodniczka z najdłuższą serią wygranych spotkań z rzędu w XXI wieku. Takich meczów było aż 37. Znakomitą passę raszynianki przerwała Alize Cornet, która pokonała pierwszą rakietę świata w trzeciej rundzie Wimbledonu 6:4, 6:2. Team Igi Świątek wyciągnął wnioski z poprzedniego sezonu i przed imprezą na londyńskich kortach Polka wzięła udział w turnieju niższej rangi na kortach trawiastych w Bad Homburg. Liderka światowego rankingu kobiecego tenisa miała więc możliwość potrenować na tej nawierzchni, zanim przystąpiła do rywalizacji na Wimbledonie. Jak widać, przygotowania te przyniosły oczekiwane skutki. W pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju w Wielkiej Brytanii Polka szybko rozprawiła się ze Zhu Lin, pokonując Chinkę 6:1, 6:3. W kolejnym etapie na drodze naszej reprezentantki stanie jednak zawodniczka, która w przeszłości wielokrotnie sprawiała problemy rywalkom - Sara Sorribes Tormo. Iga Świątek przyłapana na wyjątkowym spotkaniu. I to nie z byle kim Sara Sorribes Tormo kolejną rywalką Igi Świątek. Sprawy Polce problemy na korcie? O 26-letniej Hiszpance było dość głośno kilka tygodni temu, gdy na kortach francuskich rozgrywana była kolejna edycja wielkoszlemowego turnieju Rolanda Garrosa. Sara Sorribes Tormo występowała wówczas w deblu z Marią Bouzkovą, a w trzeciej rundzie zmierzyły się z Miyu Kato i Aldilą Sutjiadi. W drugim secie Japonka przez przypadek uderzyła piłką jedną z dziewczynek do ich podawania. Hiszpańsko-czeska para domagała się wówczas zgodnej z przepisami dyskwalifikacji dla rywalek. Ostatecznie panie dopięły swego, jednak i tak nie udało im się dotrzeć do finału. W ćwierćfinale przegrały bowiem z Nicole Melichar-Martinez i Ellen Perez. Zdradza, co usłyszała od sędziów po dyskwalifikacji. Kuriozalne tłumaczenie Dziennikarze już od dłuższego czasu toną w zachwytach nad Sarą Sorribes Tormo, podkreślając, jak ambitną i niezniszczalną jest zawodniczką. Hiszpanka nie raz występowała na korcie, walcząc w międzyczasie z problemami zdrowotnymi. Podczas jednego z meczów złamała nawet żebro, do gry powróciła jednak niespełna miesiąc później. Nic więc dziwnego, że 26-latka nazywana jest "tenisową ścianą", której nic nie jest w stanie złamać. Co ciekawe, w ubiegłym roku na oficjalnej stronie WTA użyto dość ciekawego porównania, by opisać popisy Hiszpanki na korcie. Mecz Iga Świątek - Sara Sorribes Tormo odbędzie się w środę, 5 lipca na korcie centralnym. Starcie polsko-hiszpańskie rozpocznie się nie wcześniej niż o godzinie 15:45. Relację "na żywo" śledzić będzie można na stronie Interii.