Iga Świątek od kwietnia 2022 roku okupuje miejsce przeznaczone dla liderki rankingu WTA. Polka, jako pierwsza rakieta świata spędziła już ponad 60 tygodni. W tym czasie wielokrotnie udowadniała kolejnym rywalkom, że jest zwyczajnie najlepsza na świecie. Pierwszy raz udało jej się to jednak już w wieku niespełna 19 lat, gdy niespodziewanie wygrała turniej na kortach imienia Rolanda Garrosa. Afera biletowa. Francuska gwiazda narzeka na organizatorów Wimbledonu Od tego czasu paryska mączka stała się dla niej drugim domem, a Świątek nie przywykła szybko przegrywać w turniejach wielkoszlemowych. Łącznie na jej koncie po zaledwie kilku latach kariery na najwyższym poziomie są już cztery wygrane turnieje wielkoszlemowe. Te najważniejsze tryumfy są niezwykle imponujące. Jeszcze większy zachwyt może pojawić się, gdy spojrzymy na ogólny bilans. Świątek o krok od elity Liderka światowego rankingu do Londynu na tegoroczny Wimbledon przyjechała ze współczynnikiem zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych na poziomie 82,4 procent. W tym roku Świątek na trawie wygląda już zdecydowanie lepiej. Podczas Wimbledonu nie tylko bez problemów ogrywa kolejne rywalki, ale także bardzo przyjemnie patrzy się na jej grę. Dwa zwycięstwa przeciwko Chince Lin Zhu i Hiszpance Sorribes Tormo pozwoliły zwiększyć procent zwycięstw. Obecnie Świątek wygrywa 82,9 procent rozegranych wielkoszlemowych spotkań i znajduje się na 11. miejscu w klasyfikacji wszech czasów w erze Open (od kwietnia 1968 roku przyp. red.) pod tym względem. Mecz trzeciej rundy z Petrą Martić jest dla Polki okazją na wskoczenie do najlepszej dziesiątki. Jeśli wygra to spotkanie, to osiągnie już współczynnik wygranych na poziomie 83,12 procent. Taki wynik pozwoli jej zrównać się z Australijką Evonne Goolagong. Istnieje także szansa, że po zakończeniu tegorocznego Wimbledonu Świątek w tej historycznej klasyfikacji będzie znajdowała się już na dziewiątej pozycji. Aby to osiągnąć, liderka światowego rankingu musi dotrzeć minimum do ćwierćfinału. Wówczas za jej plecami znajdzie się Justine Henin. Liderką tej historycznej klasyfikacji jest oczywiście Margaret Court, która wygrała aż 90,5 % swoich meczów w wielkich szlemach.