W związku z agresją wojskową Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku LTA odmówiła startu rosyjskim i białoruskim tenisistom w Wimbledonie. W odpowiedzi władze ATP nałożyły grzywnę na All England Lawn Tennis and Croquet Club (AELTC), a za wyniki osiągnięte w ubiegłorocznym Wimbledonie nie zostały przyznane punkty rankingowe. ATP zagroziło również wycofaniem z kalendarza turniejów organizowanych przez brytyjską federację (LTA), jeśli Rosjanie i Białorusini nie zostaną dopuszczeni w 2023 roku. W marcu LTA zezwoliło na udział graczy z tych krajów w zawodach, ale jako neutralnych, bez symboli narodowych i po podpisaniu stosownego oświadczenia. Nerwowo w obozie Igi Świątek. Maciej Ryszczuk: Wszystko było na ostrzu noża Wimbledon. ATP i WTA zmniejszyły karę o połowę Teraz kara wynosi 500 tysięcy dolarów, a ATP zwróci drugą część kwoty do brytyjskiej federacji. Ponadto ATP nie grozi już pozbawieniem LTA członkostwa i zwróciła organizacji wszystkie prawa głosu. W lutym tego roku grzywnę w wysokości miliona dolarów o połowę zdecydowało się obniżyć WTA, czyli Stowarzyszenie Kobiecego Tenisa. Dramatyczne wyznanie wielkiej rywalki Igi Świątek Te częściowe zwroty są bardzo mile widziane przez LTA, które ogłosiło w 2022 roku całkowitą stratę wynoszącą 16,4 mln funtów. Tegoroczny Wimbledon, w którym tytułów będą bronić Kazaska Jelena Rybakina i Serb Novak Djoković, odbędzie się w dniach 3-16 lipca.